Prawie 20 spółek nad przepaścią

Słabnie koniunktura - przybywa bankrutów. Netia, Leta, Stalexport, Próchnik i Łukbut to najczęściej typowane przez analityków spółki, którym grozi bankructwo. Poważnie zagrożone są pieniądze akcjonariuszy i wierzycieli prawie 20 spółek notowanych na GPW.

Słabnie koniunktura - przybywa bankrutów. Netia, Leta, Stalexport, Próchnik i Łukbut to najczęściej typowane przez analityków spółki, którym grozi bankructwo. Poważnie zagrożone są pieniądze akcjonariuszy i wierzycieli prawie 20 spółek notowanych na GPW.

W ankiecie PARKIETU, w której wzięło udział 10 analityków giełdowych, najczęściej na potencjalnego bankruta typowano Netię. Zdaniem Stefana Knopika z BM BPH, Netia rzeczywiście może być zagrożona upadkiem. - Jednak bankructwo w ciągu najbliższego roku jest raczej mało prawdopodobne. Chyba że przeprowadzono by taki proces w celu poprawy sytuacji firmy, co w konsekwencji miałoby pozytywne skutki dla jej akcjonariuszy. Upadłość firmy mogłaby bowiem oznaczać jej sprzedaż, w związku z czym częścią długów spółki obciążono by jej wierzycieli - stwierdził analityk BM BPH.

Reklama

Wiele kontrowersji wzbudza Elektrim - część analityków była zdania, że firma ta jest w dużym stopniu zagrożona upadkiem, z kolei inna grupa specjalistów twierdzi, że pogłoski o możliwości bankructwa Elektrimu są nieuzasadnione. Stefan Knopik uważa, że umieszczenie Elektrimu na liście potencjalnych bankrutów jest nieporozumieniem. - W świetle danych, którymi dysponuję na temat spółki, nie widzę zagrożenia jej upadłością. Elektrimowi towarzyszy niestety jednak ryzyko polegające na tym, że część informacji mogła jeszcze nie ujrzeć światła dziennego. Jednak do tej pory nie widzę zagrożenia bankructwem holdingu - powiedział analityk BM BPH.

Również zdaniem analityków DM BIG-BG, ryzyko bankructwa Elektrimu jest w najbliższym czasie małe. "Jednak brak jasno zarysowanej strategii oraz brak możliwości uzyskania stabilnego źródła finansowania długoterminowego sprawia, że spółka jest notowana ze znacznym dyskontem do wyceny aktywów netto" - napisał Michał Buczyński z DM BIG-BG w raporcie z 21 listopada. Zdaniem Magdaleny Łapsy z CDM Pekao SA, Elektrim pozyska środki na wykup obligacji zamiennych, m.in. dzięki sprzedaży pakietu akcji Elektrimu Kable, w związku z czym poprawi się klimat inwestycyjny wokół spółki.

Rok temu w najgorszej sytuacji znajdowały się Ocean, Beton Stal, Bytom oraz spółki, które zmieniały profil działalności na internetowy. Do grona potencjalnych bankrutów awansowały też Łukbut, EBI, Próchnik, 4Media, Tonsil, Atlantis, Odlewnie, Bank Częstochowa, Animex oraz Compensa.

W ciągu roku trzy ostatnie wypadły z grona firm zagrożonych bankructwem. Spółki te mają jednak wsparcie ze strony silnych inwestorów branżowych. Ich miejsce zajęły jednak kolejne firmy: Pemug, Centrozap, Apexim, Stalexport, STGroup, Netia, a nawet Elektrim

W wielu przypadkach bankructwa udało się uniknąć dzięki zawieranym układom z wierzycielami. Obecnie aż 10 spółek giełdowych znajduje się w trakcie postępowania układowego albo właśnie złożyło wniosek o jego otwarcie. Czasami jednak, jak choćby w przypadku Łukbutu, sąd nie zgadza się na otwarcie układu.

Ujemne kapitały

Akcjonariusze blisko 10 spółek z GPW głosowali w mijającym roku albo będą jeszcze do końca br. głosować nad dalszym istnieniem przedsiębiorstw. W przypadku wielu giełdowych spółek poniesione straty przewyższają sumę kapitałów zapasowego i rezerwowych oraz 1/3 kapitału zakładowego. W takiej sytuacji akcjonariusze muszą przegłosować uchwałę nad celowością dalszego funkcjonowania spółki.

Decyzję w tej sprawie podjęli ostatnio właściciele Lety. Sama spółka w drugiej połowie października złożyła do sądu wniosek o ogłoszenie jej upadłości, ten zaś wyznaczył już termin rozprawy na 21 grudnia.

Nad dalszym istnieniem będą jeszcze w tym roku głosowali akcjonariusze Łukbutu i Exbudu Skanskiej. Prawdopodobnie jednak akcjonariusze zdecydują o kontynuowaniu ich działalności. Przypomnijmy, że głosowania w tej sprawie odbyły się już m.in. w Próchniku, KrakBrokers, Stalexporcie, Bytomiu i Ekodrobie.

Stalexport przeskoczył przepaść...

NWZA w sprawie dalszego funkcjonowania Stalexportu, który próbuje zawrzeć układ z wierzycielami, musiało się odbyć ze względu na spadek kapitałów spółki po odnotowaniu dużych strat w 2000 r. (124 mln zł) i w I połowie br. (11 mln zł). Zarząd ujawnił, że negocjacje z wierzycielami zmierzają w kierunku rozwiązań, w których redukcja zobowiązań byłaby nie większa niż 40%.

Spółka chciałaby również otrzymać zgodę wierzycieli na konwersję części zobowiązań na kapitał Stalexportu i zgodę dotychczasowych akcjonariuszy na objęcie przez wierzycieli akcji w podwyższonym kapitale.

...Tonsil również

Groźba bankructwa została prawdopodobnie oddalona również w przypadku Tonsilu, gdzie w ramach zawartego w br. układu z wierzycielami zadłużenie spółki zredukowano o 40%, a pozostałe płatności zostały rozłożone na 24 miesiące. Płynność finansowa firmy zostanie poprawiona również przez emisję kierowaną, zatwierdzoną już przez akcjonariuszy Tonsilu.

Łukbut bez postępowania układowego

Nie wszystkim jednak udaje się zawrzeć układ z wierzycielami. Sąd oddalił wniosek o otwarcie postępowania w tej sprawie w Łukbucie. Według zarządu, wartość zobowiązań nie przewyższa wartości spółki i o układzie powinni zdecydować jej wierzyciele. Po decyzji sądu jednak jeden z nich zgłosił wniosek o upadłość. Kwota główna zadłużenia Łukbutu wobec tego kontrahenta przekracza 258 tys. zł. Giełdowa spółka ma jednak problemy z regulowaniem nawet mniejszych zobowiązań.

Łukbut ma bardzo złe wyniki finansowe. Po trzech kwartałach br. przychody wyniosły zaledwie 5,4 mln zł, strata na działalności operacyjnej sięgnęła 3,1 mln zł, a strata netto 3,85 mln zł. Nowy zarząd firmy liczy, że uda się jej jednak przeprowadzić postępowanie układowe. Część zobowiązań miałaby być uregulowana poprzez emisję nowych akcji i sprzedaż nieruchomości.

Nadal nie wyjaśniła się sytuacja Pemugu, którego zarząd wystąpił do sądu na początku lipca br. z wnioskiem o otwarcie postępowania układowego. Firma uzasadnia złą sytuację dekoniunkturą na rynku usług budowlanych oraz trudno ściągalnymi należnościami od spółek węglowych i hut. Intencją zarządu Pemugu jest włączenie do postępowania układowego ok. 26 mln zł zobowiązań, głównie handlowych. Prawdopodobnie do układu wejdzie też jeden z banków, z innym szykowana jest ugoda. Zarząd spółki chciałby zamknąć postępowanie układowe (otwarte przez sąd w sierpniu br.) do końca roku.

Elektrim i Netia nad przepaścią?

Bankructwem mogą być zagrożone nie tylko firmy o niewielkiej kapitalizacji, ale i największe spółki. Niepewność co do dalszego funkcjonowania towarzyszy m.in. Netii i ostatnio Elektrimowi.

Coraz więcej mówi się o możliwości upadku Netii, kontrolowanej przez szwedzką Telię. Ostatnio pojawiły się nawet na rynku informacje o możliwości sprzedaży akcji Netii przez inwestora strategicznego. Jednak przedstawiciele Telii oficjalnie zaprzeczyli takiej możliwości, podali jedynie, że uczestniczą w rozmowach w sprawie dalszego finansowania polskiej spółki.

Na koniec III kwartału br. Netia dysponowała środkami finansowymi o łącznej wartości ok. 650 mln zł. Spadek oceny wiarygodności kredytowej Netii znacznie podniósł koszty obsługi zadłużenia spółki, które na koniec września br. wynosiło 4,17 mld zł. Skonsolidowana strata netto Netii Holdings w III kwartale wyniosła 497,4 mln zł, a narastająco od początku roku 887,3 mln zł (471,8 mln zł straty po trzech kwartałach 2000 r.). Kapitał własny grupy Netii na koniec III kwartału osiągnął wartość ujemną i wyniósł 113,9 mln zł.

Rynkiem wstrząsnęły ostatnio informacje o możliwości bankructwa Elektrimu. Przed takim ryzykiem ostrzega najnowszy raport ING Barings. W wyniku jego publikacji kurs akcji holdingu spadł do poziomu najniższego od 6 lat. ING Barings jest już kolejnym bankiem inwestycyjnym, który obniżył rekomendację dla walorów Elektrimu. Wcześniej na ten sam krok zdecydował się CS First Boston, który jednak zalecił trzymanie walorów warszawskiej spółki. W obu przypadkach głównym powodem rewizji oceny akcji Elektrimu były obawy co do możliwości spłaty przez firmę należności z tytułu obligacji zamiennych.

Inwestor ratunkiem?

Jeszcze niedawno typowany przez analityków jako poważny kandydat na bankruta Beton Stal ma szansę na przetrwanie. Spółką, znajdującą się obecnie w upadłości, zainteresowała się częstochowska firma Sigma Trade.

Wszystko zależy jednak od otwarcia postępowania układowego w upadłości i zgody wierzycieli na redukcję długów.

Na inwestora liczy również Ocean, którego sytuacja fundamentalna jest nadal trudna, jednak groźba bankructwa znacznie się oddaliła. Kilka dni temu ostatni z wierzycieli, którzy złożyli w sądzie wniosek o upadłość spółki, wycofał go z sądu. Firma ma też szansę pozyskać inwestora strategicznego. Przyszły partner objąłby 20 mln akcji nowej emisji, co zapewniłoby przejęcie kontroli nad ponad 50% kapitału spółki.

Układy

Skuteczne postępowanie prowadzi Espebepe, które układ z wierzycielami zawarło pod koniec 1998 r. Jeszcze dwa lata temu szczecińska firma była bliska bankructwa. Przedsiębiorstwo jednak wciąż boryka się z problemami finansowymi. Dużym obciążeniem jest bowiem konieczność spłacania rat. Zarząd Espebepe przewiduje, że do końca 2002 r. spółka upora się ze spłatą układu z wierzycielami i przestanie wykazywać ujemną wartość księgową.

Prawdopodobnie udanym układem można nazwać porozumienia z wierzycielami zawarte przez Centrozap. Pod koniec czerwca br. 165 spośród 199 wierzycieli spółki reprezentujących ok. 80% wierzytelności przegłosowało przyjęcie układu zaproponowanego przez zarząd spółki. Oznacza to, iż katowicka firma zmniejszyła swoje zobowiązania o 18 mln zł. Firma znajduje się obecnie w lepszej kondycji finansowej, poprawia się rentowność prowadzonej przez nią działalności.

Do porozumienia z wierzycielami doszedł również Pażur, zagrożony jeszcze niedawno bankructwem.

Z powodu braku kworum nie zatwierdzono układu Euro Bud Invest z wierzycielami. Kolejny termin głosowania wyznaczono na 11 grudnia br. Firma jest winna pieniądze ponad 200 podmiotom. We wniosku o otwarcie postępowania układowego EBI proponował, aby zredukować wszystkie długi o 40%.

Upadłość ogłoszona

Pod koniec października tego roku wrocławski Sąd rejonowy ogłosił upadłość STGroup, będącej do niedawna jednym z największych w kraju dystrybutorów sprzętu informatycznego. Wniosek w tej sprawie trafił do sądu w połowie października po tym, jak okazało się, że spółka utraciła możliwość regulowania zobowiązań, które przekroczyły wartość majątku. Firmie nie pomogły również banki, które wypowiedziały jej umowy kredytowe.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: układ | firma | Próchnik | postępowanie | stalexport | NAD | przepaść | netia | GPW | bankructwa | bankructwo | upadłość | firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »