Więcej pesymizmu na rynku pracy w USA

Dość gwałtownie zostały zburzone nadzieje analityków, którzy szacowali, że sytuacja na rynku pracy w Stanach Zjednoczonych, jak i cała gospodarka już w najbliższych miesiącach zacznie dynamicznie się odradzać. Seria danych obrazująca ten obszar gospodarki nie daje jeszcze jednak jednoznacznych odpowiedzi.

Dość gwałtownie zostały zburzone nadzieje analityków, którzy szacowali, że sytuacja na rynku pracy w Stanach Zjednoczonych, jak i cała gospodarka już w najbliższych miesiącach zacznie dynamicznie się odradzać. Seria danych obrazująca ten obszar gospodarki nie daje jeszcze jednak jednoznacznych odpowiedzi.

Negatywny impuls mający swe źródło w poziomie wskaźnika ADP, który w środę pokazał, że w sferze komercyjnej ubyło 473 tys. etatów, został potwierdzony w czwartek przez Bureau of Labour Statistics. Opublikowane wówczas dane wskazały na spadek ilości etatów w gospodarce o 467 tys., z czego szczególnie spadła ilość miejsc pracy w sektorze wytwórczym ? o 136 tys. Od początku tej recesji w sektorze wytwórczym ubyło ponad 2 miliony etatów, a z całej gospodarki ponad 6,5 mln. W czerwcu stopa bezrobocia wzrosła jednak nieznacznie, bo o 0,1 proc. osiągając 9,5 proc. W ciągu kolejnych trzech miesięcy najprawdopodobniej przekroczy ona już 10,0 proc.

Reklama

Negatywnie zaskoczył wskaźnik czasowego zatrudnienia, który w poprzednich miesiącach przyrastał, dając nadzieję na poprawę w obszarze pełnych etatów. Najświeższe dane pokazały jednak spadek o 37,6 tys., czyli to sugeruje, że w kolejnych miesiącach bezrobocie będzie dalej rosło.

W czwartek pojawiły się również dane dotyczące liczby osób, które pierwszy raz zgłosiły się po zasiłek dla bezrobotnych, jednak największą uwagę przykuwa fakt, że już niemal 650 tys osobom kończy się dopuszczalny okres pobierania tych świadczeń, czyli 26 tygodni. Oznacza, to że przez ten czas nie udało im się znaleźć pracy, a to kolejny dowód na słabą kondycję amerykańskiego rynku pracy. Między innymi dlatego konsumpcja i cały PKB będzie wzrastać zatem co najwyżej anemicznie.

Sytuacja na rynku pracy jest drugim sygnałem ostrzegawczym, że na koniec recesji w Stanach Zjednoczonych będziemy musieli jeszcze poczekać. Wcześniej indeks nastrojów konsumenckich Conference Board zaskakująco mocno spadł. Może z tego wynikać, że jeszcze co najmniej 4-5 miesięcy gospodarka będzie ?zbierać siły? i dopiero w okolicach I i II kwartału 2010 recesja prawdopodobnie zostanie uznana za zakończoną.

Michał Poła

NWAI
Dowiedz się więcej na temat: gospodarka | sytuacja | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »