Ropa w Nowym Jorku w dół, bo jej nadpodaż może się utrzymać
Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku spadają, bo jej nadpodaż może się utrzymać - informują maklerzy. Baryłka ropy West Texas Intermediate, w dostawach na czerwiec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku, jest wyceniana po 59,61 USD, po zniżce o 27 centów.
Brent w dostawach na lipiec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zniżkuje o 2 centy do 66,68 USD za baryłkę.
Kraje OPEC i producenci ropy z łupków w USA zamierzają w dalszej części tego roku zwiększyć dostawy surowca, aby zapobiec wzrostom notowań ropy - poinformował Pierre Andurand, zarządzający funduszem hedgingowym.
Zapasy ropy w USA, które są największym odbiorcą surowca na świecie, są obecnie o 100 tys. baryłek powyżej średniej z ostatnich 5 lat - wynika z danych Departamentu Energii USA.
- Możliwe podwyższenie produkcji ropy w USA to czynnik, który dla rynków jest powodem do obaw - wskazuje Hong Sung KI, analityk rynku surowców w Samsung Futures Inc. w Seulu.
- Ceny ropy mogą być przez jakiś czas w stagnacji - dodaje.
Ropa w USA staniała podczas poprzedniej sesji o 62 centy do 59,88 USD za baryłkę.
W tym tygodniu surowiec na NYMEX zdrożał o 0,7 proc.
