Biedronkę lubią nie tylko Polacy. Do sklepu tysiącami ściągają klienci z zagranicy

Karta Moja Biedronka ma już kilkanaście milionów użytkowników. Większość z nich to klienci z Polski. Ale w programie popularnej sieci przybywa też użytkowników z innych krajów. Karę Moja Biedronka ma łącznie już kilkaset tysięcy osób z państw sąsiadujących z Polską.

Karta Moja Biedronka cieszy się rosnącą popularnością nie tylko wśród polskich konsumentów, ale także wśród cudzoziemców - podają Wiadomości Handlowe. Z programu lojalnościowego sieci korzysta już ponad pół miliona osób z państw sąsiadujących z Polską. 

Jak wynika z informacji portalu, z karty Moja Biedronka korzysta najwięcej Czechów. Aż 270 tys. naszych sąsiadów z Czech zapisało się do programu. Kartę ma też 90 tys. Ukraińców, 50 tys. Litwinów, 49 tys. Niemców i 47 tys. Słowaków. Łącznie to 506 tysięcy klientów. 

Reklama

Analizy dotyczące liczby użytkowników z danego kraju są przygotowywane na podstawie tego, jakie numery telefonu podali przy rejestracji do programu. Przy zakładaniu karty Moja Biedronka trzeba bowiem podać swój numer telefonu. Można go podawać przy zakupach zamiast pokazywania fizycznej karty.  

Czesi lubią ryby, Niemcy wolą szynkę

Zagraniczni klienci Biedronki najczęściej kupują żywność - wskazują Wiadomości Handlowe. Jak zwraca uwagę portal, mieszkańcy poszczególnych krajów mają swoje specyficzne preferencje. Na przykład Czesi są amatorami ryb morskich i serów pleśniowych. Ukraińcy lubią polskie masła, śmietany i mleko, często wybierają też wędliny oraz świeże mięso wieprzowe.  

Z kolei Litwini chętnie sięgają po żeberka, piwa oraz alkohole wysokoprocentowe. Natomiast Niemcy kupują w sieci Biedronka przede wszystkim ciasta i mięso, zwłaszcza kiełbasę i szynk. Słowacy szukają przede wszystkim nabiału, a także pieluszek Dada. 

Wzrosty sprzedaży dzięki nowym klientom

Jak wskazują przedstawiciele grupy Jeronimo Martins, właściciela Biedronki, sieci stale przybywa klientów. Od początku roku do maja Biedronka zwiększyła udziały rynkowe o 1,7 pkt. proc., do 30 procent.  

- Na wzrosty sprzedaży wpływ ma kilka czynników, w tym obecność uchodźców z Ukrainy. Jednak liczba Ukraińców przebywających w Polsce w ciągu roku nie zmieniła się znacząco, nam natomiast stale przybywa nowych klientów - wskazywała niedawno Ana Luisa Virginia, szefowa finansów grupy cytowana przez Wiadomości Handlowe. 

- Udało nam się zwiększyć lukę pomiędzy oficjalną inflacją cen żywności w Polsce a wzrostem wartości koszyka zakupowego w Biedronce. W pierwszym kwartale wynosiła ona ok. 3 punktów procentowych, obecnie są to 4 punkty - dodała. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Biedronka | handel | ceny żywności
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »