Eksport szybko rośnie

W sytuacji, gdy osłabł popyt wewnętrzny spowolnienie wzrostu gospodarczego byłoby znacznie większe, gdyby nie zwiększający się szybko eksport i wolniejszy od niego wzrost importu. GUS podał wczoraj, że od stycznia do końca listopada ub.r sprzedaliśmy za granicą towary o wartości 28,8 mld USD. Było to 15,3 proc. więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Natomiast import osiągnął poziom 44,7 mld USD i był większy niż przed rokiem o 7,4 proc. W efekcie ujemne saldo w handlu zagranicznym wyniosło po 11 miesiącach ub.r. 15,9 mld USD (w 1999 r. 16,6 mld USD).

Największy deficyt wystąpił w obrotach z krajami rozwiniętymi gospodarczo - 9,7 mld USD, w tym z krajami Unii Europejskiej - 7,3 mld USD. Dominuje wymiana towarowa z krajami rozwiniętymi, których udział w eksporcie ogółem wynosił 76,5 proc.

(w tym UE 70,1 proc.), a w imporcie 71 proc. (w tym UE 61,6 proc.).

Od dziewięciu lat Niemcy zajmują czołową pozycję w wymianie handlowej Polski. Po jedenastu miesiącach ub.r. ich udział w naszym eksporcie wynosił 35,1 proc., a w imporcie 24,1 proc. Rosja, która przez wiele lat znajdowała się na 2-3 miejscu w dziesiątce największych odbiorców polskich towarów, zajęła 11 miejsce - jej udział w polskim eksporcie wyniósł 2,7 proc. Natomiast w naszym imporcie Rosja zajęła drugie miejsce z 5,6 proc. w nim udziałem.

Deficyt obrotów bieżących w 2001 r. może spaść do nieco powyżej 5 proc. PKB z 6,2-6,3 proc. w końcu ub.r. jeśli eksport nadal będzie rósł szybciej niż import - uznała w ocenie dla PAP, Wiesława Ziółkowska z Rady Polityki Pieniężnej.