Założenia do budżetu na 2012 rok realistyczne - Raczko, NBP

- Założenia do budżetu na 2012 rok są realistyczne i zbliżone do tego, jak polską gospodarkę postrzega Narodowy Bank Polski - uważa Andrzej Raczko, członek zarządu NBP.

- Założenia do budżetu na 2012 rok są realistyczne i zbliżone do tego, jak polską gospodarkę postrzega Narodowy Bank Polski - uważa Andrzej Raczko, członek zarządu NBP.

- Jeżeli patrzymy na założenia makroekonomiczne (do budżetu na 2012 rok - PAP), one są w dużym stopniu zbliżone z naszą percepcją gospodarki ze strony NBP - powiedział Raczko w TVN CNBC.

Raczko w odpowiedzi na pytanie, czy założenia te są realne stwierdził:

- Tak. Ja nie widzę jakichś specjalnych, olbrzymich zagrożeń dla projekcji założeń, które zostały przyjęte. One są na tyle konserwatywne, że pozwolą na zbudowanie odpowiedniego budżetu.

Według projektu budżetu, przyjętego przez rząd na początku maja, przyszłoroczny deficyt ma wynieść nie więcej niż 35 mld zł, dochody wyniosą 292,7 mld zł, zaś wydatki nie będą wyższe niż 327,7 mld zł. Wzrost PKB założono na poziomie 4,0 proc., a inflację średnioroczną za poziomie 2,8 proc.

Reklama

Raczko stwierdził, że wzrost PKB w Polsce na poziomie 4,2 proc. w 2011 roku jest realistyczny.

- Patrząc na to, co wydarzyło się w I kwartale oczywiście tak. Tylko trzeba z drugiej strony patrzeć, że cały czas sytuacja na zewnątrz Polski nie jest do końca stabilna. Natomiast to co niewątpliwie popycha gospodarkę polską, to są dobre wyniki gospodarki niemieckiej - powiedział.

Inflacja, bezrobocie, PKB - zobacz dane z Polski i ze świata w Biznes INTERIA.PL

PAP
Dowiedz się więcej na temat: członek zarządu | Bank Polski | realistycznie | budżet | NBP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »