800 osób do zwolnienia bo... nie piją
Anheuser-Busch InBev NV - największy producent piwa na świecie - musi w swoich zakładach w Europie Zachodniej zwolnić 800 osób. To 10 procent zatrudnionych w tej części świata.
Zwolnienia są konieczne bowiem ludzie... piją coraz mniej piwa marek Becks, Bass, Budweiser czy Stella Artois. Spadek spożycia złotego trunku notowany jest w Belgii (tam odejść ma 263 pracowników), Niemczech, Wielkiej Brytanii, Holandii i Luksemburgu.
Reakcją na wieści o cięciach był protest pracowników w siedzibie spółki w belgijskim mieście Leuven. Tam zatrudnieni nie muszą się jednak obawiać - do Leuven i Jupille w Belgii ma być przeniesiona produkcja z luksemburskiego browaru w Diekirch.
Podobnie może być wkrótce w walijskim mieście Newport, gdzie warzy się piwo Stella Artois na rynek brytyjski.
Anheuser-Busch InBev powstał w 2008 r. po wykupieniu amerykańskiego browaru Anheuser-Busch (największego w USA) przez belgijskiego producenta - InBev. Ten zaś powstał w 2004 r. gdy belgijski Interbrew połączył się z brazylijskim AmBev.
Z powodu trudnej sytuacji Anheuser-Busch InBev 2 grudnia 2009 r. sprzedał swoje operacje w Europie Centralnej i na Bałkanach. Nabywcą za 2,23 mld USD jest brytyjsko-luksemburska firma private equity CVC Capital Partners (światowa pierwsza piątka, zarządza funduszami wartymi 46 mld USD). W ten sposób Anheuser-Busch InBev stracił m.in. czeskie marki Staropramen, Ostravar, Kelt, Velvet i Braník oraz marki w innych ośmiu krajach naszego regionu. Anheuser-Busch InBev może je odkupić gdyby CVC Capital Partners chciał się ich kiedyś pozbyć.
Anheuser-Busch InBev nie warzy w Polsce piwa. Obecni są natomiast jego globalni konkurenci: Heineken (Grupa Żywiec), Carlsberg (Carlsberg Polska - d. Okocim) i SABMiller (Kompania Piwowarska). Najbardziej znane marki z browarów Anheuser-Busch InBev są jednak od lat dostępne w polskich sklepach.
Krzysztof Mrówka
Czytaj również:
Kryzys rzucił się nawet na czeskie piwo
Pijemy mniej piwa, ale jemy więcej słonych przekąsek