Nie wydzielą Goplany
Związkowcy z poznańskich zakładów Nestle, które od 1 stycznia będą własnością bydgoskiej Jutrzenki, domagają się od nowego pracodawcy trzyletnich gwarancji pracy i płacy.
Pierwotnie Jutrzenka zaproponowała 14-miesięczne gwarancje zatrudnienia dla 670 pracowników byłej Goplany, którą bydgoska firma ma do 1 stycznia 2005 r. kupić od koncernu Nestle. Pierwsze rozmowy ze związkowcami już się odbyły, ale nie zapadły żadne wiążące decyzje. Dariusz Skrzypczak, przewodniczący zakładowej "Solidarności", mówi: - Do tej pory nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi ze strony Jutrzenki. A Nestle już nie czuje się odpowiedzialny za rozmowy z nami.
Związkowcy żądają od Jutrzenki zwiększenia z 14 do 36 miesięcy deklarowanego okresu gwarancji płacy i pracy dla pracowników zakładu w Poznaniu. Ten punkt ma związek z pogłoskami o planowanej przez Jutrzenkę likwidacji fabryki. Wcześniej o podobne plany oskarżali Nestle. - To mit. Mogę powiedzieć, że Jutrzenka nie planuje zamykania zakładu w Poznaniu. Zamierzamy tam produkować wyroby spod znaku Goplany, choć nie będzie ani zakładu o takiej nazwie, ani nawet wydzielonego oddziału w Poznaniu. Ta fabryka będzie częścią składową całej spółki - zapewnia Waldemar Fijołek, rzecznik prasowy Jutrzenki. Według związków, ich podejrzenia mają uzasadnienie. Twierdzą, że firma planuje na początku przyszłego roku chwilowe wstrzymanie produkcji. Ich obawy budzi również kwestia roszczeń byłych właścicieli Goplany, którzy domagają się zwrotu firmy.
"Solidarność" domaga się także podjęcia przez Jutrzenkę rozmów na temat Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy. W jego ramach związek domaga się przede wszystkim zapewnienia wypłaty nagród jubileuszowych pracownikom firmy. Chcą także przejęcia Pracowniczego Programu Emerytalnego. Jutrzenka ma już własny ZUZP i zapewnia, że nie będzie negocjować nowego.
Firma z Bydgoszczy zapowiada, że o szczegółach zakupu fabryki w Poznaniu i marki "Goplana" poinformuje w pierwszych dniach stycznia.
Leszek Waligóra