W rytm eurodolara
W poniedziałek złoty wyraźnie tracił wskutek wydarzeń na rynku eurodolara. Nagły zwrot kursu EUR/USD w dół, rozpoczęty w piątek późnym popołudniem, był kontynuowany. Przełożyło się to na spadek kursu złotego.
W poniedziałek rynek praktycznie nie działał. Polskie banki porozumiały się i nie handlowały obligacjami. Niewielkie obroty miały też miejsce na rynku akcji. Mimo zmian kursów walut, aktywność na rynku forex też nie była duża. Tak powinno pozostać do końca tygodnia - do piątku zaplanowane było tylko jedno wydarzenie - aukcja 2-letnich obligacji za 3,5 mld PLN. Ministerstwo Finansów nie powinno mieć problemu z ich uplasowaniem, poniedziałkowa aukcja bonów skarbowych skończyła się bowiem spadkiem rentowności i wzrostem cen.
Komisja Europejska obniżyła prognozy wzrostu PKB do 4,4 proc. oraz inflacji na 2,1 proc., a podwyższyła prognozę deficytu budżetowego - z 4,1 na 4,4 proc. PKB. Ponieważ wcześniejsze prognozy Merrill Lynch były jeszcze bardziej pesymistyczne to rynek prognoza KE nie miała już wpływu na rynek.
Krótkoterminowa prognoza
Po silnym ruchu korekcyjnym złoty powinien dalej tracić na wartości. Najważniejszy opór na USD/PLN to 3,25 a EUR/PLN 4,18. Wsparcie dla tych par to odpowiednio 3,05 i 4,05.