Warszawski parkiet dotarł w pobliże silnych wsparć

Za sprawą czwartkowych notowań i dalszej słabości warszawskiej giełdy w początkach dzisiejszej sesji bilans kończącego się tygodnia dla indeksu WIG jest najsłabszy od połowy listopada. Traci on ponad 2%. Te dwie obserwacje, dotyczące skali zniżki oraz tego, jak dawno się taki ruch w dół nie zdarzył, wiele mówi o tym, jak zachowuje się nasz parkiet w ostatnich tygodniach.

Za sprawą czwartkowych notowań i dalszej słabości warszawskiej giełdy w początkach dzisiejszej sesji bilans kończącego się tygodnia dla indeksu WIG jest najsłabszy od połowy listopada. Traci on ponad 2%. Te dwie obserwacje, dotyczące skali zniżki oraz tego, jak dawno się taki ruch w dół nie zdarzył, wiele mówi o tym, jak zachowuje się nasz parkiet w ostatnich tygodniach.

Tak naprawdę nic się na rynku nie dzieje i dla tych, którzy mają dłuższą perspektywę inwestycyjną, nawet wczorajsza zniżka nic nie zmienia. Co więcej skłania do zastanowienia, czy dojście indeksów do silnych wsparć nie stwarza dobrej sposobności do uzupełnienia portfela.

WIG silne wsparcie ma w okolicy 46,4 tys. pkt, czyli około 200 pkt poniżej obecnego poziomu. W krótkim termin taki pomysł wydaje się uzasadniony. W dłuższym okresie, głównie za sprawą rosnącego ryzyka korekty na dojrzałych parkietach, które od tygodni rosną praktycznie bez przystanku, może się okazać, że będzie można wejść na rynek w bardziej dogodnym momencie.

Reklama

Z punktu widzenia zainteresowania małymi spółkami, które w tym roku są hitem inwestycyjnym na naszej giełdzie, istotna będzie dzisiejsza publikacja styczniowej produkcji przemysłowej. Krajowe dane mają dużo większe przełożenie na postrzeganie mniejszych przedsiębiorstw, których kondycja jest najbardziej uzależniona od lokalnych czynników. Spodziewane jest niewielkie osłabienie dynamiki wzrostu produkcji, ale utrzymanie dwucyfrowego tempa poprawy. Uzyskanie takiego wyniku powinno wystarczać do podtrzymania dobrego postrzegania mniejszych firm.

HOME BROKER ZWRACA UWAGĘ:

Rosnące ceny domów w Chinach pokazują, jak trudno walczyć władzom z rozgrzaniem rynku nieruchomości

Czwartkowa zniżka sprowadziła warszawską giełdę bardzo blisko silnych wsparć, co stwarza okazję do spekulacyjnych zakupów

Rynki nieruchomości

Ceny nowych domów w Chinach nie poddają się zbyt mocno działaniom zmierzającym do ich schłodzenia. W styczniu wzrosły w 68 z 70 monitorowanych przez rząd miast. W 10 z nich zwyżka przekraczała 10% w skali roku. W Pekinie wzrost sięgnął 6,8%, w Szanghaju jedynie o 1,5%.

W przypadku domów na rynku wtórnym styczniowy wzrost w Pekinie wyniósł 2,6% w skali roku, a w Szanghaju 1,7%. W porównaniu z grudniem sprzedaż nowych domów w Pekinie podniosła się o 0,8%, a w Szanghaju o 0,9%. Chińskie władze zrezygnowały z publikowania danych obrazujące średnie ceny domów w kraju, by lepiej odwzorowywać sytuację na rynku nieruchomości.

Ciekawostką, ale i potwierdzeniem roli azjatyckich rynków nieruchomości, jest zatrudnienie przez indyjskiego dewelopera Jade Jagger, córki legendarnego lidera Rolling Stones, do projektowania apartamentów. Jagger jest partnerem w londyńskiej firmie projektowej Yoo Design Studio. Takie działania są odczytywane jako próby zachęcenia klientów, po tym, jak sprzedaż nowych domów w Indiach spadła o 25%. Przyczyniły się do tego rekordowo wysokie ceny.

Zespół Analiz

Home Broker
Dowiedz się więcej na temat: WIG | giełdy | sprzedaż | Parkiet | W dół
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »