Te pytania najczęściej padają podczas rozmów rekrutacyjnych

Podczas rozmów kwalifikacyjnych wiele z pytań można przewidzieć. Jak się jednak okazuje, te najbardziej oczywiste często sprawiają kandydatom najwięcej kłopotów. Taką opinię wyraża co trzeci rekrutant. Jakich pytań oczekiwać i w jaki sposób do nich podejść, wskazuje Interii Justyna Harężlak, Senior Team Leader w firmie rekrutacyjnej Devire.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Zawsze, podczas rozmowy rekrutacyjnej pojawia się pytanie dotyczące motywacji do zmiany pracy. Pytanie: “Dlaczego podjąłem tę decyzję" jest ważniejsze, niż się tego spodziewamy. - Zachęcałabym żeby kandydat zastanowił się, co faktycznie chce robić, jeśli stawia na rozwój i czego mu brakuje - zachęca Justyna Harężlak. Na tym pytaniu kandydaci często się potykają, bo - jak wskazuje - sami nie są w stanie zaplanować sobie ścieżki kariery. - Chcą się rozwijać, ale nie wiedzą, na czym ten rozwój miałby konkretnie polegać - wyjaśnia. 

Reklama

Warto się też zastanowić, czy poszukujący innego zatrudnienia nie mam możliwości rozwoju w obecnym miejscu pracy? Czego mu tam brakuje i czego pracodawca mu nie daje, że musi poszukiwać na zewnątrz? Często bowiem, po złożeniu wypowiedzenia obecny pracodawca przedstawia kontrpropozycję do pozostania. - I nagle okazuje się, że te możliwości rozwoju jednak są, że można dostać dodatkowe zadania, obowiązki, być przeniesionym do innego działu, tylko nie mamy tej świadomości - argumentuje Harężlak.

Często też na pytanie o motywację do zmiany pracy pada odpowiedź, że chodzi o wyższe wynagrodzenie. Zdaniem ekspertki Devire, należy mieć przygotowaną konkretną kwotę, jaką aplikant chciałby zarabiać i jaka byłaby dla niego atrakcyjna. Jednak - ostrzega - uzasadnienie zmiany pracy wyłącznie powodami finansowymi nie brzmi dobrze. - Załóżmy, że zapłacimy tej osobie. Pieniądze ucieszą ją na chwilę a sytuacja będzie budziła w pracodawcy obawy, czy przypadkiem nowo zatrudniony za pół roku znów nie będzie szukał pracy - argumentuje.

Pytanie, którego nie sposób nie usłyszeć podczas rozmów kwalifikacyjnych dotyczy treści wysłanego CV. Decyzja o zaproszenie kandydata na rozmowę kwalifikacyjną została podjęta przez rekrutera na podstawie analizy tego właśnie dokumentu. Przy tej okazji kandydat może zostać zapytany o firmy, w których wcześniej pracował, jak wyglądały jego obowiązki, jak różniły się między sobą, do kogo musiał raportować, na jakim stanowisku, kto był jego bezpośrednim przełożonym. - Czyli pytania stricte dotyczące treści CV - wskazuje J.Harężlak. Przy okazji analizy CV padają też pytania dotyczące pracy w zespole czy o osiągnięć zawodowych.

Wtedy też należy się spodziewać zainteresowania powodami rozstania z poprzednią firmą. Jeżeli kandydat często zmieniał prace, można oczekiwać, że pojawi się pytanie: “Z czego to wynikało?". - Jeśli CV zawiera informacje o wielu zmianach pracy, rekomenduję, by załączyć do niego kontakt do poprzedniego przełożonego, aby można było sprawdzić referencje, jeżeli ktoś chce to zrobić. Przy okazji pokazać, że nie mamy nic do ukrycia i możemy wskazać osobę, która potwierdzi nasze informacje. A również to, że zdajemy sobie sprawę, jak częste zmiany miejsc pracy mogą być odebrane - informuje Senior Team Leader w firmie rekrutacyjnej Devire.

Trudno wyobrazić sobie rozmowę rekrutacyjną bez popularnych pytań o słabe i mocne strony kandydata, o jego wady i zalety. One często pojawiają się po to, żeby sprawdzić, czy aplikujący zdaje sobie sprawę z obszarów, nad którymi powinien pracować i czy rzeczywiście jest zmotywowany do tego, żeby to zrobić. Jest to też jedno z tych pytań, o które często potykają się kandydaci. - Dlaczego źle na nie opowiadają? Moim zdaniem dlatego, bo starają się wyuczyć idealnej odpowiedzi, która tak naprawdę nie istnieje i przez to często się zapętlają - zapewnia Justyna Harężlak. A wystarczy - sugeruje - zastanowić się, co rzeczywiście sprawia kandydatowi trudność i co robi, aby temu zaradzić. - Bo nie chodzi o to, żeby dać receptę na idealną odpowiedź, zarówno o zaletach jak i o wadach. Każdy z nas jest inny, ma inne obszary nad którymi powinien pracować i te, z których jest dumny. Kluczową kwestią jest zdawać sobie z jednego i drugiego obszaru sprawę - przekonuje J.Harężlak.

Podczas rozmowy rekrutacyjnej często z kandydatem przeprowadzany jest tzw. wywiad behawioralny. Padają pytania sytuacyjne, rekruter prosi aby kandydat podał przykład sytuacji, w której zachował się w określony sposób. Na przykład: “Kiedy pracował pod presją czasu? Czy w firmie musiał podjąć decyzję, która przyczyniła się do zmiany w zespole?" Prośba o podanie konkretnej sytuacji, która już się wydarzyła, jest sformułowana celowo. - Jeśli zapytamy aplikującego, jak się zachowa będąc np. świadkiem ulicznego wypadku, prawdopodobnie przedstawi idealny scenariusz. W rzeczywistości może wcale nie rzuciłby się do pomocy, może sparaliżował by go strach? Dlatego pytamy nie o to, co by było gdyby, tylko o przeszłość i posiłkujemy się przykładami, które już się wydarzyły - wyjaśnia rozmówczyni Interii.

Należy też oczekiwać pytań technicznych: ile kandydat chce zarabiać, jaki ma okres wypowiedzenia, czy ma inne procesy rekrutacyjne? Odpowiedzi na nie pokazują, czy dana osoba aktywnie szuka pracy, czy selektywnie wybiera oferty i czy rekruter powinien się spieszyć z informacją zwrotną, czy może dać sobie czas na spotkanie z kolejnymi kandydatami i potem podjąć decyzję. Może też paść pytanie na temat zainteresowań. - To jest coś takiego, czym chcemy się pochwalić jako ludzie. Jednak pytanie o zainteresowania pełni swoją ważną funkcję - ich zadaniem jest rozluźnienie atmosfery - informuje J.Harężlak.

Zdarza się, że rekruter pyta: “Co odróżnia panią/pana od innych kandydatów? Dlaczego powinniśmy panią/pana zatrudnić?". Wtedy - zdaniem ekspertów - lepiej jest skoncentrować się na sobie, a nie na innych. - Skupiłabym się na swoich zaletach, trzymałabym się swoich umiejętności i kompetencji i raczej bym nie szła w kierunku porównywania siebie z innymi. Aplikując nie znam przecież innych kandydatów i nie mogę się na ich temat wypowiedzieć. Za to wiem, co mnie wyróżnia jako specjalistę, eksperta, co potrafię, jakie są moje kompetencje, jakie mam doświadczenie. Tego bym się trzymała - zachęca Senior Team Leader w firmie rekrutacyjnej Devire.

Mogą też paść pytania z pozoru absurdalne typu: “Ile okien ma Pałac Kultury i Nauki?" Albo: “Wymień 10 zastosowań ołówka". Odpowiedź na takie zagadnienia mają przedstawić kreatywność i twórcze myślenie kandydata. - Tak naprawdę tutaj nie ma dobrych ani złych odpowiedzi. Chodzi o to, żeby pokazać umiejętność analizy, swojego toku myślenia - wyjaśnia ekspertka Devire. I zachęca do opanowania. - Jeśli dostajemy pytanie, które zbija nas z tropu, to weźmy głęboki oddech i starajmy się  rozłożyć je na czynniki pierwsze. I zaplanujmy, żeby punkt po punkcie dojść do odpowiedzi. Bo to o to w tym wszystkim chodzi, o pokazanie swojego toku myślenia - podkreśla Senior Team Leader w firmie rekrutacyjnej Devire.

Nie na wszystkie pytania aplikant ma obowiązek odpowiedzieć.  

- Nie powinno się pojawić pytanie o sprawy osobiste, poglądy, orientację seksualną. Tego być nie może i na to odpowiadać nie musimy - zapewnia Justyna Harężlak.

Ewa Wysocka

Zobacz także:

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »