Dolar poniżej 4 zł

Kurs dolara może spaść nawet do 3,6 złotego - wynika z analizy technicznej. Przy ostrożnych przewidywaniach polska waluta umocni się i dolar będzie kosztował 3,8 złotego.

Kurs dolara może spaść nawet do 3,6 złotego - wynika z analizy technicznej. Przy ostrożnych przewidywaniach polska waluta umocni się i dolar będzie kosztował 3,8 złotego.

W ostatnich dniach, po nieznacznym ruchu korekcyjnym, wykres wybił się z formacji chorągiewki, co jest potwierdzeniem trendu spadkowego, zapoczątkowanego w październiku, i zapowiada dalszy spadek kursu dolara w stosunku do złotego, nawet do poziomu 3,6 zł.

Analiza techniczna jest powszechnie stosowana na rynku walutowym. W zeszłym roku na jej podstawie dealerzy przewidywali interwencje Europejskiego Banku Centralnego, dokonywaną w obronie euro.

Patrząc na wskaźniki makroekonomiczne, poziom kursu dolara wyznaczany przez analityków technicznych wydaje się absurdem. Obecnie nie ma żadnych przesłanek do aż tak dużego umocnienia złotego. Jeśli kurs dolara spadłby do 3,8 złotego, to oznaczałoby jego obniżkę o około 6,5% w stosunku do obecnego poziomu. W piątek pod koniec dnia kurs dolara wynosił 4,0360, a kurs euro 3,7790 złotego.

Reklama

Zapoczątkowane w październiku umocnienie złotego było efektem publikacji wskaźników makroekonomicznych, które świadczyły o poprawie stanu gospodarki i możliwości obniżki stóp procentowych.

- Po przełamaniu poziomu wsparcia na poziomie 4,0550 złotego za dolara, uważamy, że z punktu widzenia analizy technicznej kurs dolara do złotego może spaść do 3,8 - powiedział PARKIETOWI Jacek Jurczyński z Warszawskiej Grupy Inwestycyjnej. Warunkiem, według niego, jest dalsze umacnianie się na rynku międzynarodowym kursu euro do dolara.

Możliwość umocnienia europejskiej waluty mogły potwierdzać opublikowane w czwartek dane amerykańskiego Narodowego Stowarzyszenia Zarządzania Przemysłem (NAPM), które podało, że indeks przemysłowy spadł w styczniu do 41,2 pkt., czyli do najniższego poziomu od 1991 roku. W piątek dealerzy oczekiwali na dane dotyczące zatrudnienia i bezrobocia w Stanach Zjednoczonych, które miały świadczyć o pogorszeniu stanu gospodarki amerykańskiej. Okazało się jednak, że choć stopa bezrobocia wzrosła w styczniu do 4,2%, z 4% w grudniu, to jednocześnie wzrosła o 268 tys. liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych. Informacje te rynek odebrał niejednoznacznie. Jednak przeważały opinie, że z gospodarką amerykańską nie jest tak źle, co może zahamować dalsze umacnianie się euro. Według przewidywań analityków, w pierwszym i drugim kwartale amerykańska gospodarka będzie zwalniać. - Przyspieszenie nastąpi dopiero w trzecim kwartale, kiedy na gospodarkę wpłyną decyzje Fed dotyczące obniżki stóp procentowych oraz obniżka podatków - powiedział PARKIETOWI Arkadiusz Krześniak, główny ekonomista WBK. W jego opinii, w perspektywie roku nastąpi odwrócenie trendu, który obecnie doprowadził do umocnienia euro.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: polska waluta | ANALIZY | ANALIZY | kurs dolara
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »