Polska droga do euro

Polska wejdzie do strefy euro najprawdopodobniej w 2006 r. o ile uda nam się wstąpić do krajów wspólnoty w roku 2004. Ale nasz akces do UE nie będzie łatwy - twierdzą zarówno polscy, jak i europejscy bankowcy.

Polska wejdzie do strefy euro najprawdopodobniej w 2006 r. o ile uda nam się wstąpić do krajów wspólnoty w roku 2004. Ale nasz akces do UE nie będzie łatwy - twierdzą zarówno polscy, jak i europejscy bankowcy.

Leszek Balcerowicz, prezes NBP, po raz kolejny przypomniał jak istotna, także w kwestii naszego przyszłego członkostwa w Unii Europejskiej oraz wejścia do strefy euro, jest dyscyplina fiskalna i równowaga budżetowa.

Brak fiskalnej dyscypliny podkopać może każdy reżim monetarny, a naszym kluczowym zadaniem powinno być powiązanie naszej waluty z euro - powiedział na wczorajszej konferencji Polska droga do Euro, zorganizowanej przez Narodowy Bank Polski.

Z kolei Ricardo Hausmann, pochodzący z Wenezueli profesor Harvard University powiedział, że kraje Ameryki Łacińskiej z zazdrością patrzą na Polskę i jej drogę do wspólnoty europejskiej.

Reklama

Gdy przyglądam się Polsce, to myślę, że im wcześniej przejdzie ona na euro, tym większą stabilność osiągnie - stwierdził.

Ricardo Hausmann podkreślał jak ważne jest zakotwiczenie w strefie euro.

Na przykładzie Włoch, Hiszpanii czy Portugalii widzimy teraz, że kryzys rosyjski nie dotknął tak bardzo tych krajów tylko dlatego, że były mocno zintegrowane z krajami Unii. Wniosek jest więc taki: im głębsza jest integracja z innymi rynkami, tym sytuacja jest stabilniejsza.

Bankowcy nie byli natomiast zgodni w kwestii jednostronnego przyjęcia przez Polskę europejskiej waluty, o czym od jakiegoś czasu toczy się dyskusja, m.in. na łamach gazet Jednostronne wprowadzenie euro w Polsce jest praktycznie nierealne - uważa Grzegorz Wójtowicz, członek Rady Polityki Pieniężnej.

Z kolei Dariusz Rosati, drugi z członków Rady uważa, że w miarę upływu czasu i spełniania kryteriów jednostronne wprowadzenie euro może się udać. Zgodnie podkreślano jednak to, że Polska musi się bardzo dokładnie do operacji wprowadzenia nowej waluty przygotować.

Ja jestem realistą: musimy być jak najlepiej przygotowani, ponieważ korzyści wiążą się w tym przypadku z pewnym ryzykiem. W okresie dwóch lat po wejściu do Unii musimy dobrze związać złotego z euro, a przede wszystkim poprawić nasz poziom konkurencyjności - uważa Grzegorz Wójtowicz.

Spieszmy się więc powoli - dodaje.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: polskie drogi | Polskie | waluty | bankowcy | strefy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »