Złoty traci przy słabnącym apetycie na ryzyko, FI czeka na Fed

- Środa jest spokojna. Jest lekkie osłabienie, ale nie ma nerwowości. Apetyt na ryzyko osłabł, choćby w związku z Grecją. Słabszy apetyt na ryzyko widać na giełdach, widać na jenie, i złoty też trochę traci - powiedział PAP Marek Cherubin, diler walutowy BPH.

- W kraju istotne dla złotego dane zaczną się pojawiać dopiero w przyszłym tygodniu, więc do końca tego tygodnia kluczowy będzie sentyment światowy - dodał.

Rynek długu czeka na Fed. Dilerzy informują o spadającej płynności i stabilnych poziomach cen pomimo nerwowości na rynkach.

- Na rynku długu czuć koniec roku, spada płynność. Jest lekka nerwowość w związku z Grecją czy Rosją, ale ceny są stabilne - powiedział w rozmowie z PAP Andrzej Bowtruczuk, diler SPW w mBanku.

- Mamy sprzeczne sygnały z RPP, EBC jest zdeterminowany, by zwiększyć podaż pieniądza, a kluczowe dla rynków będzie przyszłotygodniowe posiedzenie Fed. I na to czekamy - dodał.

FOMC 16 grudnia rozpoczyna dwudniowe posiedzenie.

Po ogłoszeniu przedterminowych wyborów prezydenckich w Grecji ceny akcji w Atenach we wtorek spadły o 12,78 proc. Inwestorzy pozbywali się greckich walorów szybciej niż podczas krachu giełdowego w 1987 roku. W środę grecki indeks traci ok. 1,2 proc.