GBPUSD ustanowił nowe tegoroczne minimum

Na fali rosnących obaw związanych z wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej (nasiliły się po tym, jak mer Londynu poparł zwolenników Brexitu - referendum w tej sprawie odbędzie się 23 czerwca), a także relatywnie silnego dolara po ostatnich danych nt. inflacji CPI w styczniu, kurs GBP/USD naruszył dzisiaj ostatnie minimum na poziomie 1,14078 - nowy dołek wypadł przy 1,4056.

Na fali rosnących obaw związanych z wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej (nasiliły się po tym, jak mer Londynu poparł zwolenników Brexitu - referendum w tej sprawie odbędzie się 23 czerwca), a także relatywnie silnego dolara po ostatnich danych nt. inflacji CPI w styczniu, kurs GBP/USD naruszył dzisiaj ostatnie minimum na poziomie 1,14078 - nowy dołek wypadł przy 1,4056.

Nieco słabszy odczyt szacunkowego indeksu PMI dla przemysłu w USA, który został opublikowany o godz. 15:45 może dawać pretekst do nieznacznej korekty ostatnich wzrostów dolara. Wartość PMI w styczniu wyniosła 51 pkt. wobec szacowanych 52 pkt. i 52,4 pkt. odnotowanych w styczniu. Wprawdzie dla rynku bardziej liczą się dane ISM, które poznamy na początku marca, to jednak słabszy PMI może ponownie nasilić obawy, co do rzeczywistej kondycji amerykańskiej gospodarki.

Bilans na koszyku BOSSA USD wygląda jednak nieźle - o ile utrzymana zostanie dzisiejsza zdobycz, czyli sforsowanie kluczowego oporu przy 82,25 pkt., co daje przesłanki do oczekiwania testu okolic 83,15 pkt. na przestrzeni kilkunastu dni.

Reklama

To w przypadku GBPUSD sugerowałoby, że należy liczyć się z kontynuacją trendu spadkowego w średnim terminie. Oczywiście - wiele będzie zależeć od sondaży, ale warto pamiętać, że w sytuacji tzw. błędu statystycznego o ostatecznym wyniku referendum zadecydować może nawet tzw. nieoczekiwane wydarzenie, jak chociażby... zamach terrorystyczny przeddzień głosowania. To sprawia, że niepewność utrzyma się aż do czasu publikacji wyników głosowania. Tymczasem szersze ujęcie dla GBP/USD wskazuje, że po tym jak złamane zostało minimum z maja 2010 r. to notowania mogą zmierzać w stronę historycznych dołków z 2009 r. przy 1,35-1,3650.

Marek Rogalski

Prezentowany raport został przygotowany w Wydziale Doradztwa i Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie tylko i wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005r. (Dz.U. 2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005r. (Dz.U. 2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.). Przedstawiony raport jest wyłącznie wyrazem wiedzy i poglądów autora według stanu na dzień sporządzenia i w żadnym wypadku nie może być podstawą działań inwestycyjnych Klienta. Przy sporządzaniu raportu DM BOŚ SA działał z należytą starannością oraz rzetelnością. DM BOŚ SA i jego pracownicy nie ponoszą jednak odpowiedzialności za działania lub zaniechania Klienta podjęte na podstawie niniejszego raportu ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych. Niniejszy raport adresowany jest do nieograniczonego kręgu odbiorców. Został sporządzony na potrzeby klientów DM BOŚ S.A. oraz innych osób zainteresowanych. Nadzór nad DM BOŚ SA sprawuje Komisja Nadzoru Finansowego. Regulamin doradztwa inwestycyjnego i sporządzania analiz inwestycyjnych, analiz finansowych oraz innych rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczących transakcji w zakresie instrumentów finansowych oraz instrumentów bazowych instrumentów pochodnych znajduje się na stronie internetowej bossa.pl w dziale Dokumenty.

DM BOŚ S.A.
Dowiedz się więcej na temat: waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »