Huśtawka nastrojów nadal trwa
Na rynku walutowym cały czas utrzymuje się spora niepewność. Widać to po zachowaniu głównej pary, której kurs w ostatnich dniach przesuwał się praktycznie w trendzie bocznym. Inwestorzy nadal czekają na jakiś mocny pozytywny impuls, który pomógłby ryzykownym aktywom, ale zamiast tego na rynek napływają mieszane informacje.
Wczorajsza sesja nie była pod tym względem odmienna, ponieważ z jednej strony pojawiły się lepsze od oczekiwań dane z gospodarki USA, ale z drugiej OECD opublikowało najnowsze prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego na świecie, które nie napawają optymizmem. Analitycy spodziewają się, że najbogatsze kraje będą rozwijały się wolniej, niż do tej pory sądzono. Niepewność inwestorów negatywnie wpływa na parę EUR/USD, której kurs wynosi dziś rano 1,2680.
Niepewność widoczna jest także na parach zlotowych. Udane końcówki ostatnich dwóch sesji europejskich wprawdzie przynosiły odrabianie strat przez polską walutę, jednak nie były to trwałe zmiany. Para USD/PLN w dalszym ciągu pozostaje w okolicach poziomu 3,10, a kurs EUR/PLN pozostaje poniżej 3,95. Szczególnie ta pierwsza para podlega sporym wahaniom, gdyż jest obecnie mocniej uzależniona od globalnych nastrojów. Niestety trwalszego wpływu na złotego nie mają nawet optymistyczne prognozy dotyczące dynamiki polskiego PKB, co tylko potwierdza o ile ważniejsze jest nastawienie inwestorów zagranicznych.
Ostatni dzień tego tygodnia przyniesie jedynie jedną informację, która będzie dotyczyła salda rachunku obrotów bieżących w Polsce. Dane te napłyną o godzinie 14:00, a prognozy rynkowe wskazują, że odczyt wyniesie -794 mln EUR, podczas gdy ostatnio było to -1004 mln EUR. Niewielkie jest jednak prawdopodobieństwo, że wiadomość ta wpłynie na notowania złotego.
Dariusz Pilich
