Viva Espana!?

Dopóki rynek flirtował z (nie)szczęśliwa siódemka "dało się" jeszcze żyć z ryzykiem jej przekroczenia, jednak ostateczne przebicie poziomu 7,0 proc. na wykresie 10-letniej hiszpanki może mieć dla poniedziałkowego otwarcia i całego tygodnia bardzo poważne konsekwencje. Nie chodzi jednak o sam poziom 10-latki.

Dopóki rynek flirtował z (nie)szczęśliwa siódemka "dało się" jeszcze żyć z ryzykiem jej przekroczenia, jednak ostateczne przebicie poziomu 7,0 proc. na wykresie 10-letniej hiszpanki może mieć dla  poniedziałkowego otwarcia i całego tygodnia bardzo poważne konsekwencje. Nie chodzi jednak o sam poziom 10-latki.

Wskazywaliśmy, iż poziom krótkoterminowych kosztów finansowania wzrósł do poziomów nie odnotowanych nawet w listopadzie 2011, czyli okresie intensyfikacji obaw o Europe, kiedy to obok nadziei na uratowanie strefy euro, głośno mówiło się o prawdopodobieństwie jej rozpadu. Nie inne pytania zgłaszane będą w tym tygodniu. Wtedy na ratunek przyszedł EBC, a gorączkę rynkową obniżyło LTRO. Co i czy może oraz chce pomóc dzisiaj?

Niepomyślnych informacji, które karmią radykalne ruchy i decydują o tym, iż poprzedni piątek już funkcjonuje w kalendarium bieżącej odsłony kryzysu jako "czarny piątek", nie brakowało i brakować nie będzie. Dane nadchodzące z gospodarki światowej w poprzednim tygodniu były rozczarowujące, ale stoją one jedynie w tle granatu jaka spadla na Europe w piątek. Prawdopodobnie nikomu nie wydaje się, iż Walencja, która w piątek zgłosiła oficjalnie zapotrzebowanie na rządowe wsparcie w obsłudze zobowiązań, istotnie nie zmienia sytuacji obarczonej i tak dużymi problemami Hiszpanii. Wszyscy maja świadomość, ze długi hiszpańskich regionów to ciężar dla kraju na miarę budżetu centralnego, a za Walencji z dużym prawdopodobieństwem w kolejce o pomoc ustawi się Katalonia.

Reklama

Problem zdolności do pokrywania zobowiązań w Hiszpanii nabiera więc intensywności i wagi dla rynku finansowego. Wskazywaliśmy jeszcze przed przyznaniem pomocy dla Hiszpanii (czyli w okolicach 10 czerwca), ze potrzeby finansowe na pokrycie zobowiązań kraju w ciągu najbliższych 2 lat szacować należałoby na ok. 350-380 mld EUR (czyli ok. 150-180 mld EUR ponad to, co już dla Hiszpanii teoretycznie przeznaczono). Czy Europe stać na taki wysiłek?

Biorąc pod uwagę dostępnie obecne środki odpowiedź niewątpliwie brzmi "nie", przynajmniej nie teraz, kiedy do zagospodarowania w ESFS zostało 100 mld EUR (uwzględniając zapisaną na poczet Hiszpanii kwotę 100 mld EUR). Hiszpania (ustami ministra finansów J. Margallo) wezwała na pomoc Europejski Bank Centralny, który miałby zacząć skupować obligacje hiszpańskie na rynku finansowym, podczas gdy na rynku pojawiają się informacje (Frankfurter Allgemeine Zeitung), iż środki finansowe wystarcza krajowi do września. Jutro "mały test" dla rodzimego rynku - aukcja 3M i 6M bonów.

Czarny piątek zaowocowała równie interesującymi z punktu widzenia perspektyw strefy euro wypowiedziami i decyzjami MFW oraz EBC. Niemiecka prasa (ponownie) dotarła do informacji wskazującej, iż Międzynarodowy Fundusz Walutowy nie ma już "chęci" do wspomagania finansowego Grecji" - notatka wycieka tuż przed wizytą Troiki w Grecji a mało optymistyczne perspektywy dotyczące zdolności kraju do sprostania wymaganiom dotyczącym drugiego bailout'u potwierdził wice-kanclerz Niemiec P.Roesler. Wrzesień ma być miesiącem trudnym nie tylko dla Hiszpanii. Bomba niewypłacalności która wybuchnąć będzie miała w Europie eksploduje w dwóch miejscach jednocześnie, gdyż Grecja po wakacjach również stanie w obliczu ryzyka niewypłacalności, a cala odpowiedzialność za "ratowanie" kraju spadnie na strefie euro. Czy EBC tez kończy się cierpliwość?

Najwyraźniej tak- gdyż ponownie decyduje odmowie przyjęcia zabezpieczenia na finansowanie greckich pożyczek z Banku. Odmówienie collaterali greckich ma istotne konsekwencje dla kraju które nigdy nie może znaleźć. Wyniki misji Troiki będą decydujące dla oceny ewentualnego wznowienia akceptu greckich obligacji przez EBC jako zabezpieczenia pod finansowanie.

Pytanie "pomocnicze" dotyczyć będzie Finlandii, która nie bez obaw zgodziła się na uczestnictwo w projekcje współfinansowania programów ratunkowych dla strefy euro i dla której ważnym punktem stabilizacyjnym perspektywy wypłacalności tychże programów miało być uczestnictwo MFW. Co zrobi Finlandia gdy Funduszu zabraknie? I czy to nie w fińskich rękach może leżeć to jak (jeszcze w tym tygodniu podczas spotkania Ecofin) Europa odpowie na intensyfikację obaw o Hiszpanię i kolejny odcinek greckiej sagi pod znanym już tytułem Grexit.

Niepokoje na świecie podsycać będą obok danych makroekonomicznych (głównie wskaźniki wyprzedzające, indeksy nastrojów dane z sektora produkcyjnego USA wraz z kulminacją pod koniec tygodnia w postaci danych o amerykańskim PKB) , sytuacja w Syrii i napięcie między Iranem i Izraelem.

Polska krzywa ucierpiała nieco w obliczu eskalacji obaw o Europę. Ucierpiały głównie środek i dłuższy koniec krzywej oraz stawki IRS. Materializuje się wiec scenariusz wystramiania krzywej. Trudno w obecnych warunkach rynkowych oczekiwań powrotu kwotowań (głównie dłuższego) do okolic minimum. Szeroki zakres wahań może się więc utrzymać. Krótki koniec "trzyma się" dzielnie dyskontując wciąż silne oczekiwania na obniżki w Polsce.

Dane o sprzedaży powinny przynieść o optymistyczny odczyt, ale niesiony wynikami EURO 2012. Może to spowodować czasową reakcję na umocnionym krótkim końcu, jednak ze względu na efekt mistrzow nie upatrujemy w tym czynnika które może zmienić warunki gry na polski krzywej. Hiszpańska "siódemka" i powrót do obaw o Grexit są ważne dla polskich obligacji.

Aleksandra Bluj

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale.

PKO Bank Polski S.A.
Dowiedz się więcej na temat: waluty | vive
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »