Ta firma zasila polski budżet miliardami z podatków i promuje na świecie rodzimą kreatywność

Początki LPP sięgają ponad trzy dekady wstecz, kiedy to koledzy z lat studenckich założyli firmę odzieżową. Od tego czasu dynamicznie się ona rozwija, a aktualnie jest już obecna na blisko 40 międzynarodowych rynkach. Oznacza to, że w rzeczach marek Reserved, Sinsay, Cropp, Mohito czy House, należących do wspomnianej spółki, mogą chodzić już m.in. mieszkańcy Londynu, Pragi, Tel Awiwu czy Helsinek. - Docierając do kolejnych krajów i miast, stale pamiętamy o naszych korzeniach. To w Polsce jest nasz cały know-how, niezmiennie od lat to tu zapadają wszelkie kluczowe dla spółki decyzje, tu płacimy podatki, także tu powstają koncepcje naszych kolekcji. Cieszymy się, że polską kreatywnością możemy dzielić się z kolejnymi regionami, promując ją na świecie - mówi Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes LPP. Spółka zamierza dalszy międzynarodowy rozwój.

- W najbliższym czasie, bo jeszcze w tym roku, chcemy wprowadzić nasz najmłodszy brand - Sinsay do Włoch, a w pierwszym kwartale kolejnego roku obrotowego do Grecji. Nasza flagowa marka - Reserved w 2023 r. według planów dotrze natomiast do stolicy mody - Mediolanu. Ponadto zamierzamy rozwijać jej obecność w Londynie. Poza reprezentatywnym salonem przy Oxford Street, który uruchomiliśmy w 2017 r., brand będzie też dostępny w trzech centrach handlowych. Jak widać, w naszej strategii zagranicznego rozwoju, którą zmodyfikowaliśmy w związku z wyjściem z Rosji, skupiamy się aktualnie przede wszystkim na Europie Środkowej, Południowej, ale też Zachodniej - mówi Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes LPP.

Coraz szersza międzynarodowa obecność marek LPP na międzynarodowych rynkach przełożyła się na to, że w drugim kwartale roku obrotowego 2022/23 (bieżący rok obrotowy firmy kończy się w styczniu 2023 r.) aż 57% przychodów Grupy pochodziło z eksportu. Konsekwentny rozwój m.in. poza granicami kraju wiąże się natomiast z jeszcze większymi wpływami do polskiej kasy ze strony spółki. Tylko od 2016 r. zasiliła ona krajowy budżet łączną kwotą 5,9 mld zł z tytułu podatków i innych danin. W samym 2021 r. wpływy wyniosły 1,6 mld zł. Na tę sumę złożyło się m.in. ponad 761 mln zł VAT-u i przeszło 360 mln zł CIT-u. Wpłata z cła stanowiła natomiast ponad 202 mln zł. To trzy największe składowe łącznej kwoty wpłaconej przez spółkę do krajowej kasy. Rozłożenie sum w pozostałych kategoriach i dodatkowe informacje na temat tego, jakiej wysokości podatki LPP odprowadziło w ostatnich latach można znaleźć na stronie https://www.lpp.com/zrownowazony-rozwoj/wklad-lpp-w-gospodarke-podatki.

- Jesteśmy dumni z tego, że nawet w trakcie pandemii mogliśmy zasilać polską gospodarkę na tak dużą skalę. Wiemy, że kluczowe, szczególnie w tym niepewnym czasie, były odpowiednie decyzje biznesowe oraz elastyczne i szybkie działania adekwatne do zmiennych okoliczności. Zainwestowaliśmy wówczas przede wszystkim w IT i logistykę. Po wynikach spółki widać, że ten kierunek się sprawdził. Planujemy kontynuować rozwój m.in. tych obszarów i wierzymy, że nasze wzrastanie przełoży się na dalsze zasilanie polskiej gospodarki, m.in. w formie podatków, a także docieranie z polską kreatywnością na kolejne światowe rynki - podsumowuje Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes LPP.

Artykuł sponsorowany