Wizja brexitu nie odstraszyła pasażerów. Coraz więcej osób z Polski lata do Wielkiej Brytanii
W ciągu ostatniego roku z Warszawy do Wielkiej Brytanii wyleciało o 4,5 proc. więcej pasażerów niż w poprzednich dwunastu miesiącach. W Balicach liczba podróżnych wzrosła o 13 proc., natomiast w Pyrzowicach - o 1 proc. Wizja brexitu nie wpłynęła negatywnie na ruch w mniejszych portach lotniczych, które także obsłużyły więcej osób. Dla przykładu można podać, że w okresie od czerwca 2016 do maja 2017 roku doliczono się niemal 357 tys. podróżujących z Wrocławia. Dwa lata później kierunek na Wyspy wybrało ponad 417 tysięcy ludzi.
Analitycy serwisu agencyjnego MondayNews sprawdzili, jak wyniki referendum w sprawie brexitu wpłynęły na ruch lotniczy z Polski do Wielkiej Brytanii. Głosowanie odbyło się 23 czerwca 2016 roku, więc ten miesiąc został przyjęty jako początek badanego okresu. Wyróżniono trzy roczne przedziały: VI 2016 - V 2017 roku, VI 2017 - V 2018 roku oraz VI 2018 - V 2019 roku.
- Dokładnie 580 150 pasażerów połączeń regularnych odleciało w okresie VI 2016 - V 2017 roku do Wielkiej Brytanii z Lotniska Chopina w Warszawie. Liczba ta zmniejszyła się tylko o 1 proc., do 574 488, w przedziale od VI 2017 do V 2018 roku. Z kolei dane za VI 2018 - V 2019 roku wskazują na wzrost o 4,5 proc., czyli do 600 322 pasażerów, w porównaniu z wcześniejszym rokiem - wylicza Piotr Rudzki, specjalista ds. komunikacji zewnętrznej z Lotniska Chopina w Warszawie.
Z kolei Kraków Airport udostępnia jedynie podsumowania roczne. Jak informuje Natalia Vince, rzecznik prasowy lotniska, w całym 2016 roku odleciało do Wielkiej Brytanii 625 tys. pasażerów, w 2017 roku - 730 tysięcy, a w 2018 roku - 771 tys. Ekspert zaznacza, że od VI 2016 roku do V 2017 roku nastąpił wzrost o 25 proc. w stosunku do analogicznego okresu 2015/2016. Natomiast od VI 2017 do V 2018 roku zwiększyła się liczba pasażerów o 9 proc. w porównaniu z wcześniejszym przedziałem czasowym. W okresie VI 2018 - V 2019 roku zanotowano przyrost o 13 proc. w odniesieniu do poprzedniego interwału czasowego.
- Liczba pasażerów odlatujących z Gdańska do Wielkiej Brytanii wyniosła w pierwszym okresie 481 840. W kolejnym - wzrosła do 518 288, a w trzecim - mieliśmy 513 205 podróżnych - mówi Agnieszka Michajłow, specjalista ds. komunikacji z Portu Lotniczego Gdańsk.
Plany związane z brexitem nie mają wpływu na liczbę pasażerów korzystających z Katowice Airport, o czym przekonuje Cezary Orzech, rzecznik prasowy Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego S.A. Od VI 2016 do V 2017 roku z Pyrzowic do Wielkiej Brytanii odleciało 714 439 osób. W kolejnym okresie liczba ta wzrosła do 745 929, a w ostatnim - do 756 193.
- U nas ruch wygląda stabilnie. Od VI 2016 do V 2017 roku mieliśmy prawie 357 tysięcy pasażerów, którzy odlecieli do Wielkiej Brytanii. W kolejnych dwunastu miesiącach z takich połączeń skorzystało ponad 390 tysięcy osób. W ostatnim roku na Wyspy poleciało ponad 417 tysięcy - zaznacza Monika Półtorzycka-Jon, manager ds. marketingu i PR z Portu Lotniczego Wrocław SA.
Jak przekonuje Wioletta Gnacikowska, rzecznik prasowy Portu Lotniczego Łódź, wpływ decyzji o brexicie jest niezauważalny w odniesieniu do ruchu pasażerskiego. Na Wyspy cały czas latają samoloty wypełnione w 95-97 proc. W pierwszym analizowanym okresie było to 150 003 pasażerów, w drugim - 147 111, a w trzecim - 144 557. Z kolei Daniel Mackiewicz, kierownik ds. marketingu i rzecznik prasowy Portu Lotniczego Bydgoszcz, zaznacza, że rok do roku wzrastała liczba odprawionych podróżnych. Wzrost ruchu widać na wszystkich dostępnych destynacjach. Jednak szczegółowe dane, dotyczące rejsów do Wielkiej Brytanii, nie są przedstawiane. Lublin Airport również nie udostępnia statystyk odnoszących się do poszczególnych kierunków, a jedynie zbiorcze informacje dla całej siatki połączeń.
- Nasza analiza dotyczy zarówno pasażerów przylatujących, jak i odlatujących z lotniska w Rzeszowie. W pierwszym okresie obsłużono 321 987 osób przy oferowanych 1840 rotacjach, w kolejnym - 340 581 przy 1 982, a ostatnio - 341 241 przy 1959 połączeniach - informuje Marcin Kołacz z biura prasowego Portu Lotniczego Rzeszów-Jasionka.
W siatce połączeń Portu Lotniczego Olsztyn-Mazury znajdują się dwa brytyjskie kierunki. Zostały one uruchomione w 2016 roku, tj. 16 czerwca i 1 listopada, co zaznacza Dariusz Naworski, rzecznik prasowy Portu Lotniczego Olsztyn-Mazury. W pierwszym analizowanym okresie obsłużono 32 007 pasażerów, w drugim - 48 308, a w trzecim - 44 471.
- Ten rynek ciągle się lekko rozwija. W Wielkiej Brytanii funkcjonuje bardzo duża polska społeczność, obejmująca, według różnych szacunków, od miliona do prawie trzech milionów osób. Dopóki ta grupa nie zmniejszy się w istotny sposób, to popyt na loty na tych trasach będzie dalej taki sam albo jeszcze wzrośnie. Linie lotnicze starają się dodawać połączenia coraz bardziej atrakcyjne cenowo i pod względem dostępności - stwierdza Sebastian Gościniarek, jeden z założycieli i Partner w firmie BBSG, specjalizującej się obsłudze sektora lotniczego.
W trzech ostatnich latach pasażerowie najczęściej wybierali rejsy do Londynu. W tym okresie siatki połączeń się zmieniały, jednak częściej dochodziło do ich rozszerzania niż ograniczania. Przykładowo, w Kraków Airport nie zlikwidowano żadnej trasy do Wielkiej Brytanii, a dodano m.in. Londyn Luton, Glasgow czy Birmingham.
- Warunki brexitu dla branży lotniczej nie są jeszcze znane. Jednym z możliwych rozwiązań jest zamrożenie ruchu na poziomie, który będzie w momencie wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. Przewoźnicy przygotowują się do tego scenariusza, bazując na pewnych siatkach połączeń. Później zawsze będą mogli zrezygnować z danych kierunków, a dodanie nowych stanie się trudniejsze. Nie spodziewam się, też żeby linie ograniczały swoją ofertę bezpośrednio przed brexitem lub zaraz po nim - podsumowuje Sebastian Gościniarek.