Brakuje tylko rozporządzenia
ZUS jest już gotowy do obliczania kapitału początkowego. Teraz czeka tylko na stosowne rozporządzenie.
Rozporządzenie regulujące zasady współpracy międzu Zakładem Ubezpieczeń
Społecznych a płatnikami przy obliczaniu ubezpieczonym kapitału poczatkowego, musi
wydać minister pracy. Jak się dowiedział PG, dokument jest już prawie gotowy i
prawdopodobnie w drugim tygodniu maja trafi pod obrady rządu.
Dla każdego ubezpieczonego urodzonego po 31 grudnia 1948 r. ZUS musi obliczyć
tzw. kapitał początkowy, czyli hipotetyczną emeryturę, jaką otrzymałby kończąc teraz
karierę zawodową. Taki kapitał ZUS musi obliczyć 13,5 mln ubezpieczonym. Ma na to
czas do końca 2004 r. Prof. Lesław Gajek, prezes ZUS, obawia się jednak, że
konieczne będzie przesunięcie terminu zakończenia tej operacji. Trzeba będzie być
może go wydłużyć, bo pracodawcy i ubezpieczeni będą protestować, że mają mało
czasu na znalezienie swojej dokumentacji - mówił w wywiadzie dla PG prof. Gajek.
Jego zdaniem opóźnienie w zakończeniu wyliczania kapitału początkowego w niczym
nie zagraża reformie, ponieważ pierwsze emerytury z nowego systemu bądą wypłacane
za 10 lat.
Rozporządzenie, na które czeka ZUS, określa m.in. terminy w jakich poszczególne
branże mają przekazywać ZUS-owi dokumentację niezbędną do obliczenia kapitału
początkowego. Obowiązek jej przekazania, jak nakazuje ustawa, spoczywa na
pracodawcy. Dlatego już teraz zakłady pracy, nie czekając na rozporządzenie,
powinny przygotowywać dokumentację swoich pracowników - informuje resort pracy.
Pracodawcy w przygotowywaniu dokumentacji pracowników mogą natknąć się
jednak na dodatkowy problem. Kodeks pracy zakłada bowiem, że pracodawca może
przechowywać tylko kserokopie dokumentów swoich pracowników. Oryginały musi
mieć pracownik. Teraz, przygotowując dla ZUS-u świadectwa pracy i zaświadczenia o
zarobkach, każdy dokument będzie musiał być sprawdzony i potwierdzony z
oryginałem. W skrajnych przypadkach ZUS może zażądać dostarczenia też oryginału
danego dokumentu. Nie wyklucza bowiem prób fałszowania dokumentacji przez
ubezpieczonych, którzy w ten sposób będą chcieli podwyższyć sobie przyszłą
emeryturę.