Co z drugą waloryzacją emerytury w tym roku? Minister odpowiada
Czy druga w tym roku waloryzacja rent i emerytur - jeden z kluczowych postulatów wyborczych Lewicy i KO - będzie miała miejsce? Wszystko zależy od tego, czy średnia inflacja w pierwszej połowie 2024 r. przekroczy 5 proc. Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" przyznaje: "Być może nie będzie takiej potrzeby".
Przypomnijmy, że według projektu ustawy autorstwa Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) druga w ciągu danego roku kalendarzowego waloryzacja rent i emerytur miałaby być przeprowadzana we wrześniu, pod warunkiem, że inflacja w pierwszym półroczu wyniosłaby średnio powyżej 5 proc. W tym roku od 1 marca świadczenia emerytalne zostały już zwaloryzowane o 12,12 proc. Czy emeryci i renciści mogą liczyć na kolejną podwyżkę?
"Na razie wygląda na to, że wzrost inflacji został zatrzymany i być może nie będzie takiej potrzeby" - przyznała w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. "Natomiast przygotowani powinniśmy być na oba scenariusze" - dodała.
Rzeczywiście, inflacja w lutym br. spadła poniżej oczekiwań, bo do 2,8 proc. w ujęciu rok do roku (ekonomiści obstawiali odczyt na poziomie 3,2 proc.). Dodatkowo po rewizji odczytu za styczeń okazało się, że w pierwszym miesiącu roku dynamika wzrostu cen była niższa, niż wynikało to ze wstępnych wyliczeń Głównego Odczytu Statystycznego (GUS) - i wyniosła 3,7 proc. wobec wcześniej podawanych 3,9 proc.
Zdaniem wielu ekonomistów - m.in. Moniki Kurtek z Banku Pocztowego czy zespołu analiz makroekonomicznych Alior Banku, a także Santander BP, by wymienić tylko kilka ośrodków analitycznych - już w marcu inflacja może znaleźć się poniżej 2,5 proc., czyli poziomu, który "punktowo" jest celem inflacyjnym NBP (z dopuszczalnym przedziałem odchyleń o 1,5 pkt proc. w górę i w dół). Potem jednak tempo wzrostu cen będzie musiało nieco przyspieszyć, bo od 1 kwietnia stawka VAT na podstawowe produkty żywnościowe powróci z 0 proc. do 5 proc. Czy jednak inflacja wzrośnie na tyle, by w okresie styczeń-czerwiec wyniosła więcej niż 5 proc.? Zdaniem ekonomistów z Aliora, dzięki spodziewanemu częściowemu utrzymaniu się presji na tańszą żywność "szeroka inflacja CPI pozostanie w obrębie celu (nie przekroczy 3,5 proc. r/r) do połowy 2024".
Taki scenariusz oznaczałby, że drugiej waloryzacji rent i emerytur od 1 września 2024 r. nie będzie. Niemniej, jak dodała w rozmowie z "DGP" minister Dziemianowicz-Bąk, projekt ustawy zakładający tę drugą, "interwencyjną" waloryzację, to "nie jest projekt na ten czy inny rok, tylko systemowe rozwiązanie, uruchamiające się z automatu w sytuacjach, gdy ceny rosną szybciej".
W podobnym tonie wypowiadał się niedawno wiceszef MRPiPS Sebastian Gajewski. - Nam chodzi o to, by w sytuacji, gdy z powodu inflacji emeryci widzą, że ceny rosną, a w portfelu jest coraz mniej pieniędzy, nie musieli czekać na skompensowanie tej utraty wartości świadczenia do waloryzacji marcowej - wyjaśniał w połowie lutego w wypowiedzi dla PAP.