Coraz mniej osób przechodzi na emeryturę

Coraz mniej osób przechodzi na emeryturę natychmiast po osiągnięciu wieku emerytalnego - wynika z analizy przeprowadzonej przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Doradcy emerytalni wykonali ponad 2 mln obliczeń w kalkulatorze emerytalnym.

Jak powiedziała IAR prezes ZUS profesor Gertruda Uścińska, o ile w latach 2015-2017 na emeryturę po osiągnięciu 60 lat w przypadku kobiet i 65 lat w przypadku mężczyzn przechodziło ponad 80 procent uprawnionych, to w roku 2018 było to 57 procent a w roku 2019, 60 procent, z czego 15 procent w rok po nabyciu uprawnień.

- Są to bardzo pozytywne wyniki - podkreśla prezes Uścińska. Dodaje, że przejście na emeryturę bardziej opóźniały kobiety, których wiek emerytalny jest krótszy niż mężczyzn. Prezes Gertruda Uścińska zwraca uwagę, że dłuższa praca ma istotny wpływ na kwotę zgromadzonych składek i na średnie dalsze trwanie życia podczas pobierania emerytury.

Reklama

Te dwa czynniki właśnie są brane pod uwagę podczas wyliczania wysokości świadczenia - podkreśla prezes ZUS. Przypomina, iż wysokość emerytury obliczana jest przez podzielenie kwoty zgromadzonych zwaloryzowanych składek przez średnie dalsze trwanie życia. Obecnie to średnie dalsze trwanie życia po osiągnięciu wieku emerytalnego wynosi dla kobiet 22 lata czyli 261 miesięcy a dla mężczyzn 18 lat czyli 217 miesięcy.

Według profesor Uścińskiej Polacy są coraz bardziej świadomi, że wysokość ich emerytury zależy od nich samych. Duży wpływ na tę świadomość ma wprowadzenie od lipca 2017 roku doradców emerytalnych w każdym oddziale ZUS. Doradcy pomagają wyliczyć emeryturę, pomagają też w podjęciu decyzji dotyczącej terminu przejścia na nią. Udzielają informacji jak zmieni się jej wysokość, jeśli uprawnieni będą pracować jeszcze przez kolejne miesiące lub lata.

Od początku lipca 2017 roku do doradców po przyszło ponad 20 milionów osób. Doradcy wykonali ponad 2 miliony obliczeń w kalkulatorze emerytalnym. Prezes Uścińska zaznaczyła, że te wizyty u doradców są stałym elementem funkcjonowania Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i sal obsługi klientów.

Dłuższej pracy Polaków sprzyja też dobra sytuacja gospodarcza i niskie bezrobocie - zwraca uwagę prezes Gertruda Uścińska. Informuje też, iż w latach 2015 - 2019 nastąpił wzrost o 30 procent osób, które po przejściu na emeryturę są aktywne na rynku pracy.

Jakie dostajemy emerytury? 

Najwyższe emerytury w Polsce (10 tys. zł brutto i powyżej) otrzymuje 45 osób. Wśród nich są prawdziwi rekordziści, świadczenia przekraczające 20 tys. zł dostają cztery osoby: trzech mężczyzn i jedna kobieta. Najwyższa emerytura w kraju to 22.482,56 zł. Cała czwórka wykazała się bardzo długim stażem pracy: od 57 do 61 lat. Trójka z nich przeszła na emeryturę po przekroczeniu 80 roku życia.

Z informacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wynika, że na koniec października 2019 r. świadczenia emerytalne pobierało 5,86 mln osób, o milion więcej niż w 2015 roku. Przeciętna emerytura wyniosła 2 379,19 zł i była wyższa o 100,73 zł niż przed rokiem.

Jak podaje portal prawo.pl, z grona 45 "najbogatszych" emerytów tylko 2 osoby miały relatywnie niski staż pracy. Mężczyzna otrzymujący 12.448,01 zł na emeryturę przeszedł w wieku 70 lat, po przepracowaniu 30 lat i 3 miesięcy. Inny mężczyzna, któremu ZUS wypłaca 10.978,08 zł, pracował 34 lata i 2 miesiące, a na emeryturę przeszedł w wieku 67 lat. Pozostali pracowali na swoje świadczenia znacznie dłużej. Monika Gładoch, prof. Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, kierownik Katedry Prawa Pracy przyznaje, że zaskakujące są nie tylko sumy wypłat, ale staż pracy, wynoszący średnio 50 lat.






IAR/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »