Już 2580 zł specjalnego dodatku do emerytury. Przelew do 15 grudnia

• Świadczenie ratownicze raz przyznane wysyłane jest beneficjentom dożywotnio.
• Dodatek do emerytury sięgający 258 zł nie jest wypłacany przez Zakład Emerytalno-Rentowy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
• Beneficjentem mogą zostać wyłącznie osoby, które pracowały w jednym z dwóch zawodów.

Dodatek do emerytury 258 zł miesięcznie to świadczenie ratownicze, które w tej kwocie obowiązuje od marca 2024 roku. Wraz z grudniowym przelewem beneficjenci w ciągu 10 miesięcy otrzymają 2580 zł.

Świadczenie ratownicze otrzymają tylko osoby pracujące jako ratownicy górscy lub strażacy ochotnicy. Każdy chętny otrzyma dodatek do emerytury w kwocie 258 zł, musi wykazać odpowiedni staż pracy. Świadczenie wypłacane jest jedynie pod warunkiem przepracowania odpowiedniego czasu:

• mężczyźni - 25 lat stażu i udowodnić udział w akcjach ratowniczych,
• kobiety - 20 lat stażu i udowodnić udział w akcjach ratowniczych.

Poświadczenie uczestnictwa w akcjach ratowniczych przed 31 grudnia 2011 roku wymaga złożenia pisma podpisanego przynajmniej przez trzy osoby. Spośród sygnatariuszy choć jeden musi mieć za sobą okres pełnienia funkcji publicznych lub okres zatrudnienia w urzędzie obsługującym organ administracji samorządowej. Co więcej, staż pracy osoby składającej poręczenie musi przynajmniej częściowo pokrywać się z czasem, w którym wnioskodawca uczestniczył w akcjach ratowniczych.

Wniosek o ten dodatek do emerytury należy złożyć u komendanta powiatowego lub komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej. Odpowiednim będzie ten właściwy dla miejsca zamieszkania wnioskodawcy.

Wypłaty świadczenia ratowniczego obsługiwane są przez Zakład Emerytalno-Rentowy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Beneficjenci co miesiąc otrzymują przelew do 15. dnia każdego miesiąca (co oznacza, że następna wypłata będzie do 15 grudnia).

Świadczenie ratownicze raz przyznane przysługuje beneficjentowi dożywotnio. Dodatek do emerytury wypłacany jest bez względu na to, ile beneficjent otrzymuje swojej zasadniczej emerytury.

Przemysław Terlecki