Martwe konta w OFE
Ponad 2,7 mln rachunków w funduszach emerytalnych pozostaje wciąż bez składek.
Z danych UNFE wynika, że systematycznie zmniejsza się liczba tzw. martwych rachunków w
OFE. Istnieją jednak obawy, że nie uda się zlikwidować tych pustych kont, dopóki będą zdarzać
się przypadki fałszowania umów z członkami funduszy emerytalnych.
Na prawie 2,7 mln rachunków w funduszach emerytalnych nie wpłynęła jeszcze ani jedna składka -
wynika z danych Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi. Na koniec października udział tzw.
martwych rachunków wynosił 25,1 proc. Od początku roku wskaźnik ten zmniejszył się o ponad 33 proc.
W styczniu tego roku rachunków, na które nie wpłynęła żadna składka, było prawie 4 mln, co stanowiło
37,62 proc. wszystkich rachunków w OFE. W lipcu br. składek nie było jeszcze na ponad 2,8 mln
rachunków (26,6 proc.), trzy miesiące później pustych rachunków pozostawało 25,1 proc.
Najbardziej dynamicznie liczba martwych kont w OFE zmniejszała się w pierwszym kwartale tego roku -
w ciągu trzech miesięcy o prawie 10 pkt. procentowych. Jednak począwszy od końca marca średnio
każdego miesiąca udział takich rachunków maleje o 1 pkt. procentowy.
Obecnie na ponad 10,7 mln założonych kont w OFE, składki wpływają systematycznie (czyli co miesiąc)
na 2,3 mln rachunków. Na ponad 5,7 mln kont wpłaty są nieregularne.
Jednak mało jest prawdopodobne aby kiedykolwiek udało się zlikwidować wszystkie martwe konta w
OFE. Takie rachunki będą istniały zawsze, dopóki będą zdarzać się różne nieprawidłowości, jak np.
fałszowanie umów członkowskich przez akwizytorów OFE - uważa Sebastian Bojemski, rzecznik prasowy
UNFE.
Tymczasem ZUS, który zajmuje się identyfikacją i rejestracją członków OFE, nie jest jeszcze w stanie na bieżąco weryfikować, czy dana umowa nie jest sfałszowana, zwłaszcza jeśli dokument zawiera wszystkie niezbędne informacje i jest poprawny pod względem formalnym. Na podstawie takich umów zakładane jest konto w OFE, na które jednak nigdy nie wpłynie żadna składka, bo właściciel konta jest fikcyjny. Jak się okazuje, nierzadkie są również wielokrotne przypadki zgłaszania do ZUS umów zawieranych z jedną osobą. Takie zgłoszenia mogą skutkować założeniem np. dwóch czy nawet trzech kont dla jednego członka OFE. Z danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wynika, że do 28 listopada br. takich wielokrotnych zgłoszeń było ponad 777 tys. (o 13 tys. mniej niż we wrześniu br.).
Poza tymi nieprawidłowościami, przyczyną braku środków na kontach w OFE jest także nieopłacanie
składek na ubezpieczenie społeczne przez pracodawców. Inny problem dotyczy osób przebywających
na urlopach wychowawczych, za które składki opłaca budżet państwa. Te pieniądze wpływają
wprawdzie do ZUS, jednak jak się okazuje, Zakład z powodu problemów prawnych i technicznych nie
może ich obecnie przekazać na właściwe konta w OFE. W ZUS trwają teraz prace nad rozwiązaniem tego
problemu.