Minimum 5-6 tys. zł "na rękę", a ZUS to hiena. Co Polacy myślą o emeryturach?
Emeryci powinni spełniać marzenia i dostawać 5-6 tysięcy złotych "na rękę" - taki obraz idealnej emerytury wyłania się z badania, które miało pokazać oczekiwania co do sprawiedliwego świadczenia. Okazuje się, że Polacy są przeciwni podnoszeniu wieku emerytalnego, popierają renty wdowie i emerytury stażowe. Są także zgodni co do myślenia o Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, który najczęściej kojarzy się... z hieną.
Centrum im. Ignacego Daszyńskiego na zlecenie Fundacji im. Friedricha Eberta przygotowało raport pt. "Co to jest sprawiedliwa emerytura?". Zapytano Polaków w różnym wieku, o różnym wykształceniu i poglądach politycznych o ich opinie i oczekiwania co do funkcjonowania systemu emerytalnego w Polsce. Jak się okazuje, zdaniem respondentów emeryci powinni otrzymywać 5-6 tysięcy złotych "na rękę", zwiedzać świat i rozwijać swoje pasje. Jednocześnie panuje zgodność co do skojarzeń z ZUS. Większości kojarzy się on z hieną, popularne były także porównania do lisa, sępa i węża, a więc zwierząt, które czyhają na czyjeś zasoby.
Zbadano także poszczególne elementy systemu przyznawania emerytur w Polsce, jak wiek emerytalny czy dodatkowe wypłaty.
Jak wynika z badania w Polsce zdecydowana większość osób nie chce podnoszenia wieku emerytalnego, który wynosi obecnie 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Dominują dwie opinie. Co trzeci ankietowany uważa, że granica wieku powinna być zrównana dla obu płci do 60 lat. Niemal tyle samo (30 proc.) osób chciałoby utrzymać obowiązujący stan rzeczy. Z kolei 14 proc. opowiada się za wypracowaniem kompromisu między paniami a panami i ustalenie tej granicy na poziomie 62 lat. Jedynie 13 proc. osób chciałoby wiek emerytalny podnieść.
Zdaniem analityków taki rozkład głosów świadczy o postrzeganiu przez społeczeństwo emerytury jako okresu, w którym ludzie mogą rozwijać swoje zainteresowania czy podróżować. A do tego potrzebny jest odpowiednia sprawność fizyczna i intelektualna.
"Oznacza to, że wiek emerytalny w ocenie polskiego społeczeństwa musi być względnie niski. Im wyższy wiek emerytalny, tym mniejsze możliwości aktywnego spędzenia życia na emeryturze. Wnioski te potwierdzają wyniki badań jakościowych dotyczących pracy w wieku senioralnym." - głosi opracowanie.
Przyznawanie emerytom i rencistom tzw. "trzynastki" i "czternastki" spotyka się z dość zróżnicowanymi opiniami. W pierwszym przypadku świadczenie otrzymują wszyscy, jednak co piąty respondent uważa, że powinno być ono zlikwidowane. Przeważa głos mówiący o tym, że trzynasta emerytura powinna być wypłacana najbardziej potrzebującym - cztery na dziesięć osób jest za wprowadzeniem górnej granicy kwoty świadczenia, powyżej której "trzynastka" nie byłaby przyznawana. Niemal co trzeci respondent (30 proc.) chciałby utrzymać status quo, z czego więcej kobiet niż mężczyzn. Panowie woleliby bardziej reformę przyznawania świadczeń lub likwidację dodatkowej emerytury.
"Zróżnicowanie to można tłumaczyć okolicznością, że emerytury, które przysługują kobietom, są średnio znacznie niższe niż te wypłacane mężczyznom. Z tego powodu kobiety mogą dostrzegać większą potrzebę zwiększania przysługujących im świadczeń za pomocą świadczeń dodatkowych takich jak trzynasta emerytura" - wyjaśniono w opracowaniu.
W przypadku "czternastki" dominuje opinia o konieczności wprowadzenia powszechności świadczenia - uważa tak 37 proc. osób. Z kolei niemal trzech na dziesięciu pytanych twierdzi, że rozwiązanie w kwestii 14. emerytury jest optymalne powinno zostać utrzymane.
Obecnie po śmierci współmałżonka wdowa lub wdowiec mogą zrzec się swojej emerytury na rzecz 85 proc. kwoty zmarłej osoby. Aktualnie w Sejmie trwają prace nad wprowadzeniem tzw. renty wdowiej, czyli dodatkowego świadczenia dla owdowiałych seniorów - więcej pisaliśmy o nim tutaj. Okazuje się, że pomysł ten, zgodnie z wynikami badań, spotyka się z poparciem zdecydowanej większości osób i nie zależy on od wieku, wykształcenia czy preferencji politycznych respondentów. Aż 71 proc. osób uważa, że jest to dobre rozwiązanie.
"Wyniki te wiązać można z przekonaniem o tym, że wysokość emerytur jest niewystarczająca do samodzielnego utrzymania gospodarstwa domowego, a w konsekwencji, że w przypadku śmierci współmałżonka wprowadzenie możliwości łączenia własnego świadczenia z częścią świadczenia zmarłego jest niezbędnym środkiem umożliwiającym osiągnięcie tego celu." - wskazują autorzy raportu, dodając, że rozwiązanie to cieszy się największym poparciem wśród osób mających dużą wiedzę o polskim systemie emerytalnym (84 proc.).
W przypadku niektórych grup zawodowych, jak górnicy, niektórzy nauczyciele itd. istnieje możliwość przejścia na emeryturę przed ukończeniem wieku emerytalnego, ale po przepracowaniu określonej liczby lat. Wprowadzenie powszechności emerytur stażowych, czyli ustalenia stażu pracy dla kobiet i mężczyzn, po którym mogliby pobierać emerytury, popiera trzech na czterech badanych (76 proc). 14 proc. nie jest zwolennikami takiego rozwiązania, pozostali nie maja zdania na ten temat.
Eksperci wskazują, że emerytury stażowe mogłyby funkcjonować przy założeniu 40 lat okresów składkowych w przypadku mężczyzn i 35 lat dla kobiet.
"Taka konstrukcja emerytury bez względu na wiek umożliwia zgromadzenie przez ubezpieczonych odpowiedniej kwoty składek na ubezpieczenie emerytalne, aby nabyć prawo do świadczenia w godziwej wysokości. Gwarantuje to warunek długiego stażu ubezpieczeniowego." - podkreślono.
Obecnie od emerytur, które nie przekraczają 2500 zł miesięcznie, nie jest odprowadzany podatek dochodowy. Analitycy zbadali, czy Polacy popierają rozwiązanie polegające na ograniczonym lub nieograniczonym zwolnieniu emerytur z podatku. Wyniki jasno wskazują, że zdecydowana większość - 88 proc. - popiera taki postulat, w ramach jednego z kilku wariantów jego realizacji. Niemal cztery na dziesięć osób chciałoby zwolnić wszystkie świadczenia emerytalne z podatku dochodowego. Za podniesieniem progu kwoty wolnej do 3500 zł jest 26 proc. Obecne rozwiązanie popiera co czwarty respondent.
"Wyniki te można wiązać z przekonaniem o niskiej wysokości świadczeń, które pobierają emeryci. Z badań jakościowych wynika, że większość respondentów jest przekonana, że przeciętna emerytura w Polsce wynosi około 1500 złotych, a zatem znacznie poniżej rzeczywistej kwoty przeciętnej emerytury wypłacanej z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (w 2022 roku 2767,47 zł)." - czytamy w opracowaniu.