Niemcy: Starość pod palmami
Coraz więcej niemieckich emerytów spędza jesień życia za granicą. Obok Hiszpanii popularne stają się Bałkany.
Niemieccy emeryci coraz częściej spędzają jesień życia za granicą - wynika z danych Niemieckiego Towarzystwa Ubezpieczeń Emerytalnych (DRV) w Berlinie. DRV przekazuje już emerytury dla ok. 240 tys. osób mieszkających za granicą. - To nowy rekord - mówi Dirk Manthey z DRV.
Tylko w ostatnim dziesięcioleciu liczba ta wzrosła o 50 tys.
Z zagranicznych celów emerytury przekazywane są najczęściej do Austrii, Szwajcarii, Hiszpanii, USA i Australii. Coraz bardziej popularne stają się także kraje Europy Południowo-Wschodniej, w których panują stosunkowo niskie koszty utrzymania. Tam w ciągu ostatnich 10 lat liczba niemieckich emerytów podwoiła się do ponad 10 tys.
- Zwykle otrzymywanie emerytury za granicą jest możliwe. Wypłacamy świadczenia na całym świecie - podkreśla Manthey.
Jednak tylko nieliczni przeprowadzając się na egzotyczne wyspy Południowego Pacyfiku. Na wymarzonych wyspach, takich jak Fidżi, Tonga czy Samoa, mieszka nie więcej niż 50 emerytów z Niemiec.
Niemieckie emerytury pobiera łącznie ok. 22,9 mln osób.
dpa/dom, Redakcja Polska Deutsche Welle
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze