Oszczędzanie na emeryturę z ulgą

Wkrótce rząd zajmie się założeniami zmian w III filarze - poinformował minister pracy, Jerzy Hausner.

Wkrótce rząd zajmie się założeniami zmian w III filarze - poinformował minister pracy, Jerzy Hausner.

Poza nowelizacją ustawy o pracowniczych programach emerytalnych, zawierają one propozycje umożliwiające samodzielne oszczędzanie na emeryturę. Każdy będzie mógł odłożyć maksymalnie 3 tys. zł rocznie na indywidualnym koncie, a zachętą do oszczędzania ma być ulga w podatku od zysków kapitałowych.

Po zmianach w II filarze, czyli przyjęciu nowelizacji ustawy o funduszach emerytalnych, przyszedł czas na III filar. Obecnie składają się na niego pracownicze programy emerytalne, gdzie zachętą do oszczędzania ma być ulga w składce na ZUS. Jednak PPE jest obecnie niewiele.

Reklama

Według naszych informacji, zaproponowane przez resort pracy założenia zawierają propozycje nowelizacji ustawy o PPE, które mają uprościć procedury ich tworzenia. Poza tym resort proponuje wprowadzenie indywidualnych kont czy też planów emerytalnych.

Wcześniejsze szacunki ministerstwa mówiły, iż na takim koncie każdy mógłby odłożyć maksymalnie 3 tys. zł rocznie - czyli 250 zł miesięcznie - choć wysokość tej kwoty może ulec zmianie. Te pieniądze można by zainwestować np. w polisę na życie z funduszem inwestycyjnym, której konstrukcja zostałaby określona w ustawie oraz w jednostki funduszy inwestycyjnych. Trzecią możliwością byłyby indywidualne inwestycje, np. w akcje notowane na GPW, dokonywane za pośrednictwem biura maklerskiego.

Ze względu na umowy naszego kraju z Unią Europejską, środki zgromadzone na tego typu indywidualnych kontach emerytalnych nie podlegałyby ograniczeniom, dotyczącym możliwości ich lokowania za granicą. Oznacza to, iż można byłoby za nie kupować instrumenty notowane za granicą.

Problemem było to, jakie zachęty podatkowe mogłyby skłonić Polaków do oszczędzania. Resort pracy proponuje ulgę w 20-proc. podatku od dochodu z lokat czy inwestycji. Na tę propozycję przystał też resort finansów.

- Na poziomie założeń do projektu dotyczącego tzw. planów emerytalnych nie ma sporu między mną a ministrem finansów. Dlatego w najbliższym czasie mogą one trafić pod obrady Rady Ministrów - powiedział Jerzy Hausner, minister pracy.

Na takim rozwiązaniu budżet - według ministra pracy - miałby stracić ok. 450 mln zł w kolejnych latach.

- Jednak w przyszłym roku na pewno będzie to kwota mniejsza, z tym że nie umiem powiedzieć, jaka - stwierdził J. Hausner. Wynikałoby to między innymi z faktu, iż ulga w podatku od zysków nie zaczęłaby obowiązywać od początku roku, a poza tym byłaby niższa w latach 2003 i 2004 niż w latach następnych. Niższa ulga podatkowa w dwóch następnych latach była zapewne warunkiem, pod jakim resort finansów zgodził się na propozycje Ministerstwa Pracy.

Prawo do ulgi traciłaby jednak ta osoba, która zebrane wcześniej środki wycofałaby przed ukończeniem wyznaczonego ustawą wieku. Z informacji PARKIETU wynika, że resort pracy chce, aby było to 60 lat.

Pomysł Ministerstwa Pracy popierają towarzystwa funduszy inwestycyjnych. - Takie ulgi przyczynią się do zwiększenia skłonności Polaków do długoterminowego oszczędzania. A Polacy nie mają innego wyjścia i aby mieć z czego żyć na emeryturze, muszą dodatkowo oszczędzać - uważa Cezary Burzyński z PKO/CS TFI.

Marek Siudaj, Jacek Uryniuk

Parkiet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »