Przyszły emeryt bez wyboru

Tylko ZUS ma odpowiadać za wypłatę emerytur z otwartych funduszy emerytalnych. Już w styczniu pod obrady rządu trafi projekt ustawy decydujący o sposobie wypłat. ZUS ma zarządzać pieniędzmi przyszłych emerytów.

Czy to prawda,że ZUS zleci zarządzanie pieniędzmi z OFE prywatnym instytucjom?

Nie

Fundusz Emerytur Kapitałowych ZUS nie tylko będzie odpowiadał za wypłatę świadczeń, ale także inwestował środki, trafiające do niego z OFE. Zasady inwestowania i tzw. normy ostrożnościowe (określają, w jakie kategorie lokat można inwestować) będzie określać odrębna ustawa. Ten pomysł wzbudza wiele zastrzeżeń.

Ewa Lewicka, prezes Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych zauważa, że w perspektywie kilkunastu lat rezerwy związane z wypłatą emerytur osiągną kwotę 100-150 mld zł, a powierzenie takiej kwoty rodzi ryzyko niewłaściwego zarządzania. Zwraca uwagę, że doświadczenia międzynarodowe wskazują, że zarządzanie aktywami jest znacznie efektywniejsze w przypadku prywatnych firm niż publicznych instytucji. A gorsze pomnażanie tych środków oznacza niższe emerytury.

Ekspertom nie podoba się też powierzanie zarządzania aktywami ZUS, bo jest on zależny od rządu. ZUS może więc inwestować w te lokaty, na których zależy rządowi (na przykład obligacje infrastrukturalne), a nie takie, które przyniosą największe korzyści świadczeniobiorcom. Zdaniem Krzysztofa Patera, eksperta sejmowej Komisji Polityki Spoecznej, jest to realne zagrożenie.

- Wśród polityków może pojawić się pokusa, aby wykorzystać pieniądze zgromadzone w ZUS niekonieczne zgodnie z interesem przyszłych emerytów - zauważa. ZUS powinien zlecać zarządzanie tymi pieniędzmi instytucjom zajmującym się lokowaniem.

Reklama

Kto i w jaki sposób ustali wysokość emerytury?

ZUS

Wysokość emerytury z OFE miałby ustalać ZUS, dzieląc kwotę oszczędności zgromadzonych w II filarze przez ogłaszaną przez GUS tzw. dalszą oczekiwaną długość życia odrębną dla każdej płci. Pieniądze zgromadzone w funduszu byłyby więc dzielone przez liczbę miesięcy, jaka statystycznie pozostała do przeżycia osobom w danym wieku i danej płci.

Na przykład dla 60-letniej kobiety oczekiwana długość życia wynosiła w 2005 roku 22,6 lata (271 miesięcy). Gdyby przeszła w tym czasie na emeryturę po zgromadzeniu w OFE 300 tys. zł, jej miesięczne świadczenie wyniosłoby 1107 zł. To wynik podzielenia kwoty kapitału w OFE przez 271 miesięcy. Na wyższe świadczenia mogliby liczyć mężczyźni. Dlatego że przechodziliby na emeryturę później (wyższy wiek emerytalny) i dlatego, że generalnie żyją krócej niż kobiety. Ich kapitał byłby więc dzielony przez mniejszą wartość.

Czy będzie można wybrać rodzaj świadczenia na starość?

Nie

Przyszły emeryt nie będzie miał możliwości wyboru, jakie świadczenie chce otrzymać po przejściu na emeryturę. Zgodnie z przyjętymi przez resort pracy założeniami ZUS wypłaci wyłącznie dożywotnią emeryturę na podstawie szacowanej przez GUS tzw. średniej długości życia. To rodzi zagrożenie związane z tzw. szokiem przejścia. Jeśli klient OFE, który będzie dobiegać wieku emerytalnego, umrze jego rodzina otrzyma zgromadzony na przez niego kapitał (jest on dziedziczony). Jeśli umrze zaraz po przejściu na emeryturę, rodzina nie otrzyma żadnych środków. Dlatego, zdaniem ekspertów, ubezpieczeni powinni mieć możliwość wyboru świadczenia, jakie chcą wykupić za kapitał zgromadzony w OFE.

Pierwotnie, w momencie wprowadzania reformy emerytalnej planowano, że będzie to na przykład tzw. emerytura małżeńska. Świadczenie byłoby wypłacane do czasu, gdy przynajmniej jeden z małżonków żyje. Jeśli więc któryś z małżonków zmarłby na tydzień po przejściu na emeryturę, to jego współmałżonek otrzymywałaby pieniądze do swojej śmierci. Podobne zabezpieczenie dla rodziny dawałaby emerytura dożywotnia z gwarantowanym okresem wypłat.

Wtedy świadczenie wypłacane byłoby przez cały okres życia świadczeniobiorcy, jednak nie krócej niż np. 10 lat. Gdyby umarł wcześniej, środki w okresie gwarantowanym byłyby przekazywane osobom wskazanym jako beneficjenci.

Gdzie trafią pieniądze klientów OFE i kto wypłaci emerytury?

ZUS

Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej planuje, aby pieniądze gromadzone obecnie przez przyszłych emerytów w otwartych funduszach emerytalnych trafiły do ZUS. W tym celu powstanie tam specjalny Fundusz Emerytur Kapitałowych (FEK). Będzie miał osobowość prawną, a jego aktywa mają być odseparowane od pozostałych środków, którymi zarządza ZUS. Członek OFE, który osiągnie wiek emerytalny, będzie więc składał wyłącznie do ZUS wniosek o przyznanie emerytury.

Zakład po ustaleniu prawa do tego świadczenia informowałby o jego złożeniu OFE ubezpieczonego. Na tej podstawie fundusz emerytalny wpłacałby zgromadzone na koncie jego klienta pieniądze do FEK, informując równocześnie o kwocie przekazanych tam pieniędzy klienta. Następnie ZUS wydawałby decyzję o przyznaniu dwóch emerytur - jednej z OFE, drugiej z tytułu kapitału zgromadzonego w ZUS. Świadczenia byłyby wypłacane łącznie.

Krzysztof Lutostański, prezes Powszechnego Towarzystwa Emerytalnego Bankowy, oceniając to rozwiązanie zwraca uwagę na ryzyko przepływu środków między I a II filarem.

- I filar, to tylko zapis na rachunku prowadzonym przez ZUS, natomiast II, to realne pieniądze - podkreśla.

Jego zdaniem trudno będzie zapewnić kontrolę nad tymi pieniędzmi. Wątpi też, że środki te nie będą w ZUS się mieszać.

Jaka będzie waloryzacja emerytur z OFE?

Nie przewiduje się

Resort pracy nie przewiduje, że w ustawie znajdzie się przepis gwarantujący przyszłemu emerytowi waloryzację jego świadczenia. Miałby on jednak partycypować w zyskach z inwestycji osiąganych przez ZUS. W zależności od ich wysokości Zakład podwyższałby wysokość jego świadczeń (indeksacja) albo wypłacałby przyszłym emerytom jednorazowy bonus (forma dywidendy).

Paweł Pelc z Komisji Nadzoru Finansowego uważa, że jest to błąd. Zwraca uwagę, że projekt przerzuca całkowicie ryzyko efektów zarządzania osiąganych przez ZUS na emerytów, nie gwarantując im waloryzacji świadczeń w oparciu o zewnętrzny wskaźnik.

- Dopiero waloryzacja przynajmniej o wskaźnik inflacji zapobiega utracie realnej wartości wypłacanych świadczeń - podkreśla. Zdaniem Pelca założenia resortu nie przesądzają też, jak będzie wyglądać wysokość świadczenia w przypadku strat z działalności inwestycyjnej (ujemnych stóp zwrotu).

Kiedy powstanie ustawa o wypłatach emerytur z OFE?

W 2007 roku

Aby mogła sięodbyć wypłata emerytur z otwartych funduszy emerytalnych, musi zostać uchwalona odrębna ustawa. Musi powstać szybko, bo pierwsze emerytury z OFE będą wypłacane od stycznia 2009 roku.

Kierownictwo Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej przyjęło na razie założenia do projektu ustawy o wpłacie świadczeń ze środków zgromadzonych w otwartych funduszach emerytalnych. Są one przekazane do konsultacji społecznych. Po ich zakończeniu ministerstwo przygotuje odpowiedni projekt ustawy, który w styczniu lub lutym ma trafić pod obrady Komitetu Stałego Rady Ministrów.

Resort pracy liczy na to, że po uzgodnieniach międzyresortowych projekt przyjmie rząd, aby w pierwszej połowie przyszłego roku trafił do Sejmu.


OPINIA

Romuald Poliński wiceminister pracy i polityki społecznej

Planujemy, że pieniędzmi, które ZUS otrzyma z OFE, a które na bieżąco nie będą wykorzystywane na wypłatę emerytur, będzie zarządzał ZUS. Zakładamy, że będzie to robić wyodrębniony w ZUS Fundusz Emerytur Kapitałowych. FEK, mając osobowość prawną, będzie miał teoretyczną możliwość przekazywania w zarządzenie części środków, którymi będzie dysponował. Resort pracy nie chce jednak, aby w ustawie znalazł się przepis, który będzie nakazywał Funduszowi podjęcie takiej decyzji. Zarządzaniem tymi pieniędzmi ma się więc zajmować ZUS. Oprócz tego Fundusz będzie ustalał wysokość emerytur. Takie rozwiązanie będzie dla przyszłych emerytów najtańsze. ZUS jest instytucją mającą rozbudowaną sieć placówek i posiadającą bazę danych o ubezpieczonych, dlatego będzie mu łatwiej wypłacić świadczenie.
Nie obawiam się, że ZUS nie poradzi sobie z zarządzaniem pieniędzmi przyszłych emerytów. Biorę pod uwagę pozytywne doświadczenia ZUS z zarządzaniem pieniędzmi Funduszu Rezerwy Demograficznej. Na przykład uzyskana przez FRD w pierwszym półroczu tego roku stopa zwrotu z inwestycji nieznacznie przekroczyła średnią osiągniętą przez OFE. Dzięki temu FRD okazał się lepszy niż 9 z 14 działających funduszy emerytalnych.

Bartosz Marczuk

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: środki | obrady | ryzyko | wysokość | świadczenia | ZUS | resort pracy | emerytura | OFE | świadczenie | ustawy | emeryci | resort
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »