​"Rzeczpospolita": Stypendia sportowe bez ZUS

Klub może oddzielić pensję od stypendium dla piłkarzy i hokeistów, by zapłacić składki tylko od ich wynagrodzenia z etatu - pisze w czwartek "Rzeczpospolita". Jak podaje gazeta, w środę Sąd Najwyższy zajął się odwołaniem klubu sportowego z Tychów, który po kontroli przeprowadzonej przez ZUS w 2016 r. został zobowiązany do zapłaty dodatkowych składek.

"Poszło o umowy o profesjonalne uprawianie sportu z zawodnikami, z których wynagrodzenie było podzielone na dwie części. Z etatu mieli zarabiać około 2,5-3 tys. zł miesięcznie. Oprócz tego dostawali około 5 tys. zł stypendium sportowego, od których klub nie odprowadzał składek na ubezpieczenia społeczne.

Stypendium było uzależnione od umiejętności sportowca i jego wyceny rynkowej" - podaje "Rzeczpospolita". Gazeta wskazuje, że pieniądze na stypendia miały pochodzić z miejskiej dotacji. "Radni podjęli w tamtym czasie uchwałę o dofinansowaniu lokalnych klubów sportowych.

Reklama

ZUS uznał jednak, że taka konstrukcja ma służyć ominięciu obowiązku zapłaty składek od wynagrodzenia sportowców, i zażądał wyrównania zaległości. Gdy klub odwołał się od tej decyzji, sąd okręgowy uznał, że klub ma rację i nie powinien płacić składek.

Po apelacji ZUS Sąd Apelacyjny w Katowicach zmienił to rozstrzygnięcie, gdyż uwzględnił zarzuty pozorności stawiane umowom przez ZUS" - pisze czwartkowa "Rz". Jak informuje "Rz", mecenas Michał Rus, reprezentujący klub przed Sądem Najwyższym argumentował, że ustawa o sporcie przewiduje możliwość przyznawania sportowcom stypendiów.

"Z kolei mec. Ewa Steciwo-Staneczek, pełnomocnik ZUS, dowodziła, że w tym przypadku nazwa umowy nie ma znaczenia, bo w czasie negocjacji ze sportowcami proponowano im jedną kwotę wynagrodzenia, a umowy nie przewidywały rozdzielenia obowiązków pracownika i stypendysty" - podaje gazeta. "SN uchylił wyrok SA i oddalił apelację ZUS. Rozstrzygnął więc sprawę merytorycznie, na korzyść klubu sportowego. Zdaniem SN przepisy dają bowiem wyraźną podstawę do wypłaty stypendiów sportowych bez potrącania składek, jeśli zawodnik ma inny tytuł do ubezpieczenia" - napisano w artykule.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »