Sejm: Komisja za opinią o zgodności z konstytucją noweli w sprawie limitu składek

Sejmowa komisja ustawodawcza opowiedziała się w czwartek za propozycją stanowiska Sejmu dla Trybunału Konstytucyjnego o zgodności z konstytucją nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, dotyczącej zniesienia górnego limitu składek na ZUS.

Za taką opinią komisji głosowało 12 posłów, dziewięciu członków komisji było przeciw, a jedna osoba wstrzymała się od głosu.

Nowelizację - przed jej podpisaniem - skierował do TK na początku stycznia prezydent Andrzej Duda. Zastrzeżenia głowy państwa podniesione we wniosku do TK dotyczyły dochowania standardów procesu legislacyjnego, m.in. niewłaściwego trybu zaopiniowania ustawy przez Radę Dialogu Społecznego.

- Pierwotnie planowany moment wejścia w życie tej nowelizacji, czyli 1 stycznia 2018 r., uzasadniał przyspieszenie prac nad ta ustawą - wskazał podczas posiedzenia komisji ekspert Biura Analiz Sejmowych. Jak dodał, prezentując projekt stanowiska Sejmu w tej sprawie, "realizacja wartości konstytucyjnych została urzeczywistniona m.in. przez to, że opinie strony społecznej były analizowane podczas prac Sejmu, a przedstawiciele organizacji społecznych byli zaproszeni na posiedzenia komisji, gdzie również wypowiadali się w tej sprawie".

Reklama

Krytycznie takie stanowisko ocenił natomiast m.in. Jerzy Jachnik (Kukiz'15) wskazując, że "sposób legislacji w Sejmie, sposób konsultacji, zapraszania organizacji, jakości stosowania prawa, pozostawiają dużo do życzenia".

Nowelizacja stanowi, że od 2019 r. miałoby nastąpić zniesienie limitu, powyżej którego najlepiej zarabiający obecnie nie płacą składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe. Obecnie roczna podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe w danym roku kalendarzowym nie może być wyższa od kwoty odpowiadającej 30-krotności prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce na dany rok.

Projekt nowelizacji przygotowało Ministerstwo Rodziny Pracy i Polityki Społecznej. Pierwotnie nowelizacja ustawy miała wejść w życie 1 stycznia 2018 r. Senat zaproponował jednak do niej poprawkę przesuwającą wejście w życie na 2019 r. Sejm przyjął poprawkę 15 grudnia zeszłego roku, po czym nowelizacja trafiła do prezydenta.

MRPiPS szacowało, że na skutek zmian w 2018 r. sektor finansów publicznych zyskałby ok. 5,4 mld zł. Zniesienie górnego limitu składek dotyczy ok. 350 tys. osób, czyli ok. 2 proc. ubezpieczonych.

"Zdaniem Prezydenta, rodzaj i waga wprowadzanych ustawą zmian, dotyczących zarówno pracowników, jak i pracodawców, powoduje, że praca nad tego rodzaju aktem prawnym prowadzona powinna być z pełnym poszanowaniem obowiązującej przy jego tworzeniu procedury, w tym z uwzględnieniem zasad dialogu i współpracy z partnerami społecznymi" - informowała w styczniu Kancelaria Prezydenta uzasadniając skierowanie ustawy do TK.

Na początku grudnia ub.r. wspólne oświadczenie w sprawie nowelizacji znoszącej roczny limit składek na ZUS podpisali prezydent Konfederacji Lewiatan Henryka Bochniarz i przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda.

Pracodawcy i związkowcy zgodnie oświadczyli, że nie zgadzają się na dalsze zwiększanie kosztów związanych z zatrudnianiem osób w ramach umów o pracę. Podkreślili też, że sprzeciwiają się "działaniom rządu, które pozorują prowadzenie dialogu społecznego i pomniejszają rolę niedawno powołanej instytucji Rady Dialogu Społecznego".

Według MRPiPS projekt był konsultowany - konsultacje społeczne uruchomiono równolegle z rozpoczęciem prac nad ustawą. Resort przypomniał, że nad zmianami dyskutował m.in. zespół Rady Dialogu Społecznego. Ministerstwo zwróciło uwagę, że projekt został skierowany do konsultacji 26 października i rząd otrzymał opinię "w zasadzie od wszystkich partnerów społecznych".

TK nie wyznaczył na razie terminu rozpoznania tego wniosku prezydenta.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: składki emerytalne | renty | emerytura
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »