Takich danych ZUS nie było od wielu lat. Nadchodzą jednak gorsze czasy
W I kwartale 2023 roku wpływy ze składek pokryły prawie całość wydatków Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Zdaniem Łukasza Kozłowskiego z Federacji Przedsiębiorców Polskich, chociaż sytuacja na początku roku wygląda obiecująco, to przyszłość nie maluje się już tak optymistycznie.
Jak wynika z raportu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, który cytuje "Rzeczpospolita", wskaźnik obrazujący pokrycie wydatków składkami wyniósł 86,4 proc. i jest najwyższy od wielu lat.
"Rzeczpospolita" zaznacza, że taki rezultat został osiągnięty, gdy dotacja do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (FUS) z budżetu państwa wyniosła 8,7 mld zł, czyli o 0,5 mld zł mniej niż w tym samym okresie 2022 r.
"Największą pozycją po stronie przychodów były składki na ubezpieczenia społeczne. Ich kwota (według przypisu w okresie styczeń- marzec 2023 r.) wyniosła 74,3 mld zł i była o 16,3 proc. wyższa od osiągniętej w analogicznym okresie 2022 r." - czytamy.
Cytowany przez gazetę Łukasz Kozłowski z Federacji Przedsiębiorców Polskich przekonuje, że chociaż sytuacja na początku roku wygląda obiecująco, to jego zdaniem przyszłość nie maluje się już tak optymistycznie.
"W FUS dopiero w kolejnych kwartałach rosnące wpływy zbiegną się z wyższymi wydatkami na świadczenia. Ten drugi element zawsze reaguje z opóźnieniem, w związku z czym negatywne efekty zaczną się ujawniać dopiero od drugiego kwartału 2023 r." - stwierdza.
Zastrzega, że nie oznacza to zapaści systemu. "Stan wyjściowy funduszu jest na tyle dobry, że nawet jeśli wskaźnik pokrycia wydatków składkami obniży się do 80 proc., to w dalszym ciągu sytuacja będzie korzystna na tle poprzednich lat" - przekonuje.
Ekspert zwraca też uwagę na rolę cudzoziemców. Jak wynika z danych ZUS, 6,6 proc. ogólnej liczby ubezpieczonych to osoby mające obywatelstwo inne niż polskie.
"Na koniec marca 2023 r. w ZUS było zarejestrowanych 1 073 000 obcokrajowców, co oznacza wzrost o 15,2 proc. w stosunku do stanu na koniec marca 2022 r." - wskazuje dziennik.