- 14. emerytura przelana zostanie na konta emerytów i rencistów we wrześniu, choć część osób dostanie pieniądze już z końcem sierpnia.
- Wiadomo już, że część emerytów będzie musiała oddać 1780 zł świadczenia.
- ZUS wskazuje o kogo chodzi. Mowa o seniorach, którzy dorabiają do wcześniejszej emerytury i przekraczają limity.
We wrześniu 2024 roku seniorów czeka wypłata 14. emerytury. Jednak niektórzy, podobnie jak w przypadku przelewu 13. emerytury, 14. emeryturę będą musieli oddać, czyli zwrócić 1780 zł.
Zwrot pieniędzy ze świadczenia. Oni oddadzą 1780 zł ZUS
14. emerytura podobnie jak 13. emerytura wcześniej, ma zostać wypłacona w kwocie minimalnej emerytury, czyli 1780,96 zł brutto. Możliwe, że świadczenie zostanie wypłacone osobom, które do świadczenia prawa nie mają.
Mowa o biorcach świadczenia przedemerytalnego, którzy dodatkowo pracują. Jeśli przekroczą limit ustalony przez ZUS, stracą prawo do świadczenia przedemerytalnego, w tym do 14. emerytury.
Przekroczysz limit i 14. emerytura do zwrotu
Jeszcze do 31 sierpnia obowiązują wprowadzone 1 czerwca limity dorabiania do świadczenia przedemerytalnego. Wysokość kwot ustala się w oparciu o przeciętne wynagrodzenie, a obecne limity wynoszą:
- 5703,20 zł (70 proc. przeciętnego wynagrodzenia) - przekroczenie takiej kwoty skutkuje zmniejszeniem świadczenia,
- 10 591,60 zł (130 proc. przeciętnego wynagrodzenia) - przekroczenie takiej kwoty skutkuje zawieszeniem świadczenia.
Grzegorz Dyjak z centrali Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w rozmowie z portalem niepelnosprawni.pl zwrócił uwagę, że jeśli w wyniku rozliczenia okaże się, że na dzień 31 sierpnia odnośnie 14. emerytury, świadczenie podlegało zawieszeniu z uwagi na przekroczenie progu 130 proc. wynagrodzenia, 14. emerytura będzie do zwrotu.
Tymczasem od 1 września do 30 listopada obowiązywać będą nowe progi:
- 70 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia (5626,88 zł) - przychody powyżej tej kwoty skutkują zmniejszeniem świadczenia,
- 130 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia (10 449,93 zł) - przychody powyżej tej kwoty skutkują zawieszeniem wypłaty.
Przemysław Terlecki
