14. emerytura. Podwyżka była jednorazowa, w tym roku już jej nie będzie
W najbliższych tygodniach 14. emeryturę otrzyma około 8 mln emerytów, ale tylko 5 mln seniorów dostanie pełną kwotę, a niektórzy wcale. Wbrew temu to twierdzą politycy PiS, to nie pierwszy rok gdy spora grupa dostanie obcięte świadczenie. To efekt konstrukcji, którą stworzyli i uchwalili. W 2023 r. na 9 mln osób tylko 5,4 mln dostało pełną kwotę tzw. czternastki.
W tym roku - zgodnie z ustawą - "czternastka" w pełnej wysokości wyniesie 1780,96 zł brutto, czyli tyle, ile wynosi obecnie minimalna emerytura. Na pełną jej kwotę mogą liczyć osoby, których świadczenie podstawowe, np. emerytura lub renta, nie przekracza 2 900 zł brutto (to sztywny próg zapisany w ustawie). W przypadku osób ze świadczeniem głównym między 2900 zł a 4630,96 zł brutto, "czternastka" zostanie zmniejszona zgodnie z zasadą złotówka za złotówkę.
Na przykład do emerytury 3500 zł brutto, "czternastka" będzie przysługiwać w kwocie mniejszej o 600 zł, czyli 1180,96 zł brutto. Świadczenie nie będzie jednak przyznawane, jeśli kwota czternastej emerytury będzie niższa niż 50 zł. To oznacza, że czternastki nie otrzymają osoby, których emerytura czy renta jest wyższa od kwoty 4 630,96 zł brutto.
O tym, że przy zamrożonym progu na poziomie 2900 zł coraz większa grupa dostanie obcięte świadczenie pisaliśmy w Interii w poprzednich latach, bo skutek tego jest coraz bardziej odczuwalny.