Oddawanie krwi w Polsce od okresu pandemii koronawirusa wiąże się z przyznaniem dwóch dni wolnego od pracy. Nie są to typowe dni urlopowe, ale w świetle prawa to dni pracy, w których ta po prostu nie jest świadczona.
Dziennik "Fakt" zwraca jednak uwagę, że w przypadku górników dwa wolne dni za oddanie krwi nie wliczają się do stażu pracy górniczej. Ten zaś jest konieczny do przyznania wcześniejszej emerytury.
Może to stwarzać problemy, o których mówią posłowie Lewicy. Zwracają uwagę, że taka konstrukcja przepisów, jak obecnie, może zmuszać górników do dłuższej pracy, aby mogli osiągnąć wymagany staż uprawniający do emerytury.
Projekt zmian już w Sejmie. Wcześniejsza emerytura za oddanie krwi
W Sejmie pojawił się projekt ustawy autorstwa grupy wspomnianych deputowanych. Ten zakłada, że dni wolne za krwiodawstwo będą liczyć się do obowiązkowych 25 lat pracy pod ziemią, co w efekcie może przyspieszyć uzyskanie przez górnika prawa do emerytury.
W uzasadnieniu ustawy, które powinien zawierać każdy projekt, czytamy, że proponowana zmiana przepisów ma "wzmocnić społeczne uznanie dla honorowego krwiodawstwa, które jest istotnym elementem ochrony zdrowia publicznego". Autorzy projektu sugerują, że nowe przepisy wpłyną na zwiększenie się liczby honorowych dawców krwi wśród górników. Tych jest do 3 tys. osób spośród 75 tys. zatrudnionych w górnictwie.










