Wyższe emerytury od marca. Maląg: Rząd pracuje nad "czternastką"
- Tak działa odpowiedzialny rząd - w ten sposób na temat waloryzacji emerytur w 2023 roku wypowiedziała się w środę minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg. Wskaźnik waloryzacji wynosi obecnie 114,8 proc. Obecna na konferencji prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Gertruda Uścińska dodała, że "waloryzacja w pełni kompensuje inflację w ujęciu średniorocznym za poprzedni rok, a nawet jest wyższa".
Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg przypomniała, że w 2023 roku waloryzacja emerytur będzie przebiegać na zasadzie kwotowo-procentowej, a o 250 zł wzrastają minimalne emerytury i renty przy całkowitej niezdolności do pracy.
- To oznacza, że w tym roku minimalna emerytura będzie wynosiła 1588,44 zł, a to oznacza, że kiedy byśmy porównali wysokość świadczenia do roku 2022, to to minimalne świadczenie wzrasta o 18,7 proc. - a więc wyżej niż średnioroczna inflacja. Dla tych seniorów, którzy mają świadczenia powyżej 1650 zł, waloryzacja będzie przeprowadzona w sposób procentowy - 14,8 proc. - powiedziała Maląg. Podkreśliła, że "tak działa odpowiedzialny rząd", wprowadzając waloryzację emerytur.
Minister przypomniała, że "równo za miesiąc ruszą wypłaty 13. emerytury".
- Ta trzynasta emerytura już jest na stałe wpisana w portfel naszych seniorów. Pracujemy także nad wprowadzeniem ustawy na stałe, wprowadzeniem dodatkowego świadczenia, jakim jest czternasta emerytura. W miesiącu marcu Rada Ministrów tą ustawa się zajmie - poinformowała Maląg.
Prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Gertruda Uścińska wyjaśniła, że waloryzacja składa się z trzech komponentów: cenowego, płacowego i kwotowego.
- Waloryzacja w pełni kompensuje inflację w ujęciu średniorocznym za poprzedni rok, a nawet jest wyższa. Po pierwsze dlatego, że uwzględniany jest zawsze ten wyższy z obu wskaźników: inflacji ogółem albo inflacji przewidzianej dla gospodarstw, emerytow i rencistów. Przypomnijmy, że wskaźnik waloryzacji wynosi 14,8 proc., bo to jest właśnie średnioroczna inflacja, dla gospodarstw domowych, emerytów i rencistów, a inflacja ogółem to jest 14,4 proc. Po drugie, waloryzacja dodatkowo podnosi też wysokość świadczenia o 20 proc. realnego wzrostu wynagrodzeń w poprzednim roku (...). Po trzecie, w wyniku waloryzacji wysokość świadczeń nie może się obniżyć. I po czwarte, trzeba jasno powiedzieć, że w tych ostatnich latach został zapewniony ponad proporcjonalny wzrost najniższych świadczeń - mówiła Uścińska.
Prezes ZUS poinformowała, że największe wydatki na waloryzację świadczeń emerytalno-rentowych przeznaczone zostaną w województwie śląskim - 17 proc., mazowieckim - 13,9 proc. i wielkopolskim - 8,6 proc. W tym miesiącu 54,4 proc. wydatków dotyczy waloryzacji świadczeń dla kobiet.
Na pytanie czy rząd zamierza podnieść wiek emerytalny odpowiedź Maląg była przecząca.
- Nie po to obniżaliśmy wiek emerytalny - 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn - aby pracować nad tym, żeby ten wiek wydłużyć. (...) Dajemy możliwość wyboru. (...) Jeżeli ktoś osiągnie wiek emerytalny może przejść na emeryturę, ale nie musi. To jest indywidualny wybór - mówiła szefowa resortu.
Uścińska zwróciła uwagę, że w coraz większym stopniu osoby w granicznym wieku przesuwają moment przejścia na emeryturę - w ubiegłym roku ponad 20 proc. przesunęło tę decyzję o rok lub dłużej.
- Tutaj niewątpliwie istotnym czynnikiem jest (...) waloryzacja kapitału emerytalnego (...). Ta waloryzacja będzie w czerwcu. W ubiegłym roku (wyniosła - red.) 9,3 proc., w tym roku - na pewno więcej - mówiła prezes ZUS.
W 2023 roku wskaźnik waloryzacji emerytur wynosi 114,8 proc. Oznacza to, że około 6 milionów emerytów otrzyma podwyżki otrzymywanych co miesiąc kwot. Waloryzacja emerytur będzie obowiązywała na zasadzie kwotowo-procentowej, w zależności od tego, co okaże się bardziej korzystne dla emerytów. Będą mogli oni liczyć na dodatkową kwotę gwarantowaną w wysokości minimum 250 zł brutto (227 zł netto) lub podwyżkę w oparciu o wskaźnik waloryzacji, który jest ponad dwukrotnie wyższy niż w ubiegłym roku. Wysoka waloryzacja to efekt inflacji, która w ubiegłym roku osiągnęła rekordowe wartości. Więcej na temat kwot emerytur po waloryzacji pisaliśmy tutaj.
Waloryzacja to jednak nie wszystko, co czeka w tym roku emerytów. Wiosną otrzymają oni dodatkową wypłatę. Szefowa MRiPS zapytana we wtorek w Polsat News, kiedy 13. emerytura trafi do seniorów zapewniła, że "zgodnie z zapisem ustawy z 2020 r wypłaty 13. emerytury odbędą się w kwietniu, część w maju".
- Czasami zdarza się, zgodnie z tym, co mówił premier Mateusz Morawiecki, że wypłaty 13. emerytury są także w czerwcu, ale to są już kwestie indywidualne - zastrzegła minister Maląg.
- Do końca pierwszego kwartału, czyli w marcu projekt znajdzie się na Radzie Ministrów. Przewidujemy w nim elastyczny zapis odnośnie czasu wypłaty tego świadczenia - poinformowała szefowa resortu rodziny i polityki społecznej. Wyjaśniła, że "tego rodzaju zapis pozwoli wypłacać świadczenie w najbardziej odpowiednim momencie". Jako przykład wskazała ubiegły rok, kiedy "ze względu na inflację 14. emeryturę (świadczenie dla seniorów, którzy mają najniższe świadczenia) wypłacono od końca sierpniu poprzez cały wrzesień".
Szefowa MRiPS zwróciła uwagę, że "waloryzacja rent i emerytur oraz 13. emerytura i 14. emerytura to łącznie ponad 70 mld zł wsparcia dla seniorów". Zaznaczyła, że łączna suma tych świadczeń "niweluje inflację". - Pamiętajmy też o korzystnych zmianach podatkowych, o tym, że emerytury do 2,5 tys. zł są zwolnione z podatku - dodała.
Zobacz również: