Zakład nie rezygnuje z egzekucji długów

W ciągu trzech kwartałów tego roku ZUS skierował do przymusowego dochodzenia trzykrotnie więcej należności niż przed rokiem. W tym czasie odzyskał od niesolidnych dłużników już ponad 1,3 mld zł.

W ciągu trzech kwartałów tego roku ZUS skierował do przymusowego dochodzenia trzykrotnie więcej należności niż przed rokiem. W tym czasie odzyskał od niesolidnych dłużników już ponad 1,3 mld zł.

W ciągu trzech kwartałów tego roku ZUS objął przymusowym dochodzeniem zaległe składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne w kwocie prawie 4,7 mld zł. Jest to trzykrotnie więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku (kiedy na początku roku zrezygnowano ze starego programu kontrolującego płatników) i dwukrotnie więcej niż dwa lata temu. Kolejne prawie 1,5 mld zł ZUS skierował do egzekucji tylko w okresie od października do 10 listopada br.

Od początku tego roku do końca września ZUS odzyskał już ponad 1,3 mld zł. Najczęściej stosowaną przez Zakład sankcją jest zajmowanie kont dłużnika oraz zgłaszanie spraw do prokuratury. W ciągu trzech kwartałów br. ZUS skierował do organów ścigania ponad 1,2 tys. takich wniosków. W ponad 6,6 tys. przypadkach zwrócił się o wpis do hipoteki przymusowej, a w 2,9 tys. - o ustanowienie zastawu ustawowego. Coraz częściej ZUS występuje też z wnioskami o ogłoszenie upadłości dłużnika. W ciągu trzech kwartałów tego roku domagał się tego w 199 przypadkach, a tylko w październiku br. w 24.

Reklama

Te działania egzekucyjne spowodowały, że ściągalność składek w 2000 r. wzrosła do ok. 97 proc. z 94-95 proc. w ub.r. (przy czym w najgorszym okresie 1999 r. wynosiła ona 91 proc.). W porównaniu z zeszłym rokiem, w br. wpłaty składek miesięcznie zwiększyły się o ok. 1,3 mld zł. Istnieje jednak obawa, że na skutek planowanego przez rząd wprowadzenia rozporządzenia zakazującego ZUS-owi zajmowania kont urzędów pracy, wpływy składek zmniejszą się, a zadłużenie znacznie wzrośnie. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że do końca roku zadłużenie urzędów pracy z powodu nieopłacenia składek na ubezpieczenie zdrowotne zwiększy się o 100 mln zł (z obecnych 116 mln zł), a na ubezpieczenie emerytalno-rentowe o 4 mln zł (z obecnych 9,5 mln zł).

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: ZUS | ubezpieczenie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »