Sztuczna inteligencja a transformacja cyfrowa. Do czego banki wykorzystują AI?
Sztuczna inteligencja staje się jednym z filarów transformacji cyfrowej sektora bankowego. Z raportu Asseco "Tech-Driven, Client-Centric: New Priorities in SME & Corporate Banking Transformation" wynika, że ponad 85 proc. banków w Europie, w tym większość polskich instytucji, traktuje automatyzację procesów i integrację AI jako kluczowy kierunek inwestycyjny. Celem jest przyspieszenie obsługi, obniżenie kosztów i poprawa doświadczenia klienta.
Jednak mimo rosnącej świadomości, transformacja ta jest nadal fragmentaryczna. Jak podkreślają autorzy raportu, wdrożenia koncentrują się głównie na poprawie efektywności operacyjnej w obszarach takich jak zarządzanie ryzykiem, obsługa klienta i automatyzacja decyzji kredytowych. Znacznie rzadziej AI wspiera wdrożenie nowych produktów, doradztwo czy personalizację oferty.
Zaledwie 15 proc. instytucji deklaruje, że AI jest używana na co dzień w operacjach, a 33 proc. prowadzi pilotaże lub eksperymenty. Najczęściej sztuczna inteligencja służy do analizy ryzyka i decyzji kredytowych (52 proc.), optymalizacji procesów (43 proc.) oraz obsługi klienta (38 proc.). Obszary związane z innowacją produktową czy usługami o wartości dodanej wykorzystują AI jedynie w 19 proc. przypadków.
AI w polskich bankach. Przeszkodą jest przestarzała infrastruktura i niedobór specjalistów
Choć polskie banki należą do jednych z najbardziej zaawansowanych technologicznie w regionie, raport wskazuje, że pełna gotowość do wdrażania AI jest wciąż ograniczona. Do największych przeszkód zaliczają się:
- Przestarzała infrastruktura IT i systemy legacy, które utrudniają integrację nowych technologii,
- Rozproszone dane - aż 48 proc. banków przyznaje, że ich systemy są tylko częściowo zintegrowane,
- Niedobór specjalistów AI i kompetencji analitycznych,
- Niepewność regulacyjna, zwłaszcza w kontekście decyzji kredytowych podejmowanych przez algorytmy.
Na ostatni z powodów zwróciła uwagę Marta Mróz-Sipiora, ekspertka w obszarze rozwiązań dla bankowości z Asseco Poland. - Wiemy, że obecnie AI nie może w pełni dotykać klienta końcowego ze względu na regulacje. I to właśnie one stanowią podstawową barierę, jasno określają ramy, w jakich możemy poruszać się ze sztuczną inteligencją - tłumaczyła w rozmowie z Interią Biznes. - W rezultacie klient końcowy w niewielkim stopniu odczuwa dziś innowacje związane z AI. To, że możemy technologicznie wyprzedzać rzeczywistość, nie oznacza, że możemy od razu wdrażać dane rozwiązania. Tak funkcjonują wszystkie banki - KNF nie pozwoli im wprowadzić niczego, co nie będzie uregulowane prawem. I tak to działa i będzie działać nadal - dodała.
Banki zmagają się również z brakiem zaufania do rozwiązań AI, zarówno wewnątrz organizacji, jak i wśród klientów. Jak zauważyła Marta Mróz-Sipora, problemem bywa również "apetyt zarządu" na inwestycje w sztuczną inteligencję, który nie zawsze ma odbicie w rzeczywistym zarządzaniu budżetem. - Tu zaczynają się schody. Zarządy często mają ambitną wizję i duży apetyt, ale czy chcą inwestować w AI w perspektywie najbliższych 1-3 lat? Niekoniecznie. Mają bowiem wiele innych priorytetów inwestycyjnych, w które muszą lokować środki. Dlatego pozwalają swoim departamentom testować rozwiązania oparte na sztucznej inteligencji, ale nie zawsze idzie za tym realne finansowanie umożliwiające pełne wdrożenie - mówi ekspertka.
Mróz-Sipora zwraca uwagę również na fakt, że sektor bankowy jest w znacznym stopniu zdominowany przez potrzeby młodszego pokolenia. - Jest jeszcze jeden bardzo istotny czynnik - społeczeństwo pokoleń X, Y i Z. Coraz młodsi użytkownicy nie wyobrażają sobie korzystania z usług bez nowoczesnych narzędzi. W bankowości też nie ma już osób, które ich nie używają. To młodsze pokolenia coraz częściej wymuszają na instytucjach wdrażanie nowoczesnych technologii - mówi ekspertka z Asseco. - Więc czy banki będą tego chciały, czy nie - będą musiały sięgnąć po nowe rozwiązania, w tym sztuczną inteligencję. A my wszyscy będziemy częścią tego procesu - dodaje.
Asseco inwestuje w sztuczną inteligencję. "Implementujemy AI tam, gdzie może zwiększyć wartość naszych produktów"
Asseco, które znalazło się na pozycji lidera wśród firm IT na "Liście 200 Największych Polskich Firm" przygotowanej przez redakcję magazynu "Wprost", intensywnie inwestuje w rozwój rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji, które wspierają zarówno biznes, jak i sektor publiczny. Jednym z przykładów jest Asseco AI Assistant - platforma automatyzująca obsługę klienta, procesy sprzedażowe, windykację czy zarządzanie projektami. Umożliwia ona kontakt głosowy i tekstowy oraz analizę rozmów i efektywności działań. Asseco pracuje również nad rozwiązaniami AI wspierającymi proces oceny nadzorczej albo weryfikację zgodności prawnej dokumentów bankowych. Jak podkreślał prezes spółki Adam Góral - Asseco nie planuje budowy własnych narzędzi AI, lecz zamierza korzystać z dostępnych rozwiązań.
Zdaniem Artura Wizy, wiceprezesa zarządu Asseco, podejście firmy do sztucznej inteligencji jest dwutorowe. - Podchodzimy do niej na dwa sposoby. Po pierwsze, wewnętrznie - staramy się zaimplementować rozwiązania oparte na AI, by poprawić naszą efektywność, testowanie produktów czy automatyzację różnych procesów, tam gdzie możemy coś przyspieszyć lub zoptymalizować. Po drugie, implementujemy elementy technologii AI w naszych produktach. My nie tworzymy samej "sztucznej inteligencji" jako takiej - to wymagałoby ogromnych nakładów - ale implementujemy jej elementy tam, gdzie może ona realnie zwiększyć wartość naszych produktów - mówił wiceprezes zarządu w odpowiedzi na pytania Interii Biznes.
Asseco jedną z największych firm technologicznych w regionie? "Zachowamy przy tym nasze polskie korzenie"
Podczas Asseco Group Product Review w Lizbonie zaprezentowano kluczowe kierunki rozwoju firmy. To: cyberbezpieczeństwo, sztuczna inteligencja, rozwiązania chmurowe oraz technologie dla sektora obronnego. Jak zapowiadał prezes Adam Góral, spółka konsekwentnie dąży do utrzymania pozycji jednego z liderów w produkcji oprogramowania w Europie. - Nasza strategia polega na konsekwentnym dążeniu do utrzymania pozycji jednego z europejskich liderów w produkcji oprogramowania. Koncentrujemy się na sektorach, w których jesteśmy bardzo silni, ponieważ marzyłem o zdywersyfikowanej firmie pod względem regionów, sektorów i produktów. Myślę jednak również o takich sektorach, w których nawet Europejczycy nie wierzą, że możemy zająć miejsce - mówił prezes Asseco.
Znaczenie ekspansji zagranicznej podkreślał również wiceprezes zarządu Asseco Artur Wiza. - Cały czas działamy, szukamy nowych podmiotów, wchodzimy na nowe rynki albo - tam, gdzie już jesteśmy - szukamy uzupełnień do naszego portfolio. Robimy to po to, żeby na tych rynkach budować pozycję lidera w danej niszy. Staramy się być liderem rozwiązań cyfrowych, ale to nie znaczy, że wchodząc do danego kraju, chcemy być liderem całej branży IT. Czasem wystarczy nam być liderem w konkretnej technologii - na przykład w rozwiązaniach dla domów maklerskich, sektora zdrowia, energetyki czy bankowości - tłumaczył Wiza w rozmowie z Interią Biznes.
Wiza zwrócił uwagę na ogromny potencjał Asseco, które - jego zdaniem - może stać się jedną z największych firm technologicznych w Europie, zachowując przy tym swoje polskie korzenie. Jak dodał, celem jest pokazanie, że Polacy potrafią odnosić sukcesy w branży informatycznej i są w niej coraz bardziej doceniani.












