Akcjonariusze BGŻ nie uchwalili emisji

Wczorajsze nadzwyczajne walne BGŻ nie podjęło decyzji o podwyższeniu kapitału. Propozycji zarządu po raz kolejny nie poparły banki spółdzielcze. Swoją wersję uchwały zaproponują 22 sierpnia, na kolejnym walnym. Bank szacuje, że wypracuje w tym roku 80-100 mln zł zysku netto.

Wczorajsze nadzwyczajne walne BGŻ nie podjęło decyzji o podwyższeniu kapitału. Propozycji zarządu po raz kolejny nie poparły banki spółdzielcze. Swoją wersję uchwały zaproponują 22 sierpnia, na kolejnym walnym. Bank szacuje, że wypracuje w tym roku 80-100 mln zł zysku netto.

Wczorajsze walne zgromadzenie Banku Gospodarki Żywnościowej, już po raz drugi, miało podjąć decyzję o dokapitalizowaniu spółki. - Uchwała nie została przyjęta. Skarb Państwa, reprezentujący 70% głosów, był za, ale akcjonariusze banków spółdzielczych, mający pozostałe głosy, sprzeciwili się - powiedział dziennikarzom po walnym Jacek Bartkiewicz, prezes BGŻ. Do uchwalenia emisji potrzebne jest 80% głosów.

Zarząd proponował akcjonariuszom podwyższenie kapitału o 20%. 6,15 mln akcji imiennych serii E o wartości nominalnej 1 zł każda miało być oferowanych z prawem poboru. Spółdzielcy nie mają jednak środków, żeby objąć akcje po cenie wyższej niż nominalna.

Reklama

Restrukturyzacją banku zainteresowany jest EBOR. Nieoficjalnie wskazuje się, że mógłby zapłacić 40 zł za walor. Banki spółdzielcze nie chcą natomiast dopuścić do rozwodnienia kapitału akcyjnego i blokują propozycję zarządu.

- Na kolejnym walnym ponowimy rekomendację uchwalenia emisji akcji w dziś zaproponowanym kształcie - powiedział J. Bartkiewicz. Banki spółdzielcze mają natomiast zaproponować podwyższenie kapitału w drodze emisji skierowanej do akcjonariuszy, ale cena emisyjna 7,44 mln akcji miałaby być równa cenie nominalnej, czyli 1 zł. Prezes BGŻ zapowiedział, że jeśli trzecie walne zgromadzenie nie przyjmie proponowanej przez szefostwo spółki uchwały o podwyższeniu kapitału, to "zarząd zastanowi się nad podjęciem kroków zgodnych z dobrem spółki". Czy oznacza to groźbę dymisji? To nie zostało wyjaśnione. - Żaden z członków zarządu nie chce być grabarzem BGŻ - powiedział J. Bartkiewicz. Do propozycji banków spółdzielczych zarówno zarząd, jak i rada nadzorcza odnoszą się negatywnie. Uważają, że takie rozwiązanie nie przyczyni się do naprawy sytuacji w banku.

Zgodnie z dotychczasowymi zaleceniami Komisji Nadzoru Bankowego, do połowy przyszłego roku spółka ma być dokapitalizowany kwotą 500 mln zł. Obecnie BGŻ posiada współczynnik wypłacalności na bezpiecznym poziomie. Mimo to nadzór uznał, że bank ma zbyt niski kapitał (1,1, mld zł) w stosunku do prowadzonej przez niego działalności.

Pierwsze półrocze przyniosło bankowi 33,3 mln zł zysku netto. - Jeśli nie zdarzą się żadne niespodziewane fakty, to planujemy, że zysk wyniesie w tym roku 80-100 mln zł - zapowiedział prezes. BGŻ zmniejszył w pierwszej połowie 2003 r. zatrudnienie o 350 osób, z ponad 6 tys. zatrudnionych. Podobne zwolnienia są możliwe w drugiej połowie roku.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: bank | walne zgromadzenie | banki spółdzielcze | Netto | uchwalono | uchwały
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »