Akcjonariusze są spokojni

Brak jest możliwości zrealizowania wcześniej publikowanej prognozy wyniku banku i Grupy BRE w br. - podali wczoraj oficjalnie przedstawiciele BRE. Akcjonariusze banku nie są jednak zaniepokojeni tą wiadomością.

Brak jest możliwości zrealizowania wcześniej publikowanej prognozy wyniku banku i Grupy BRE w br. - podali wczoraj oficjalnie przedstawiciele BRE. Akcjonariusze banku nie są jednak zaniepokojeni tą wiadomością.

Zdaniem Wojciecha Kostrzewy, prezesa BRE Banku najistotniejszy wpływ na tegoroczne wyniki wywarły: zmiany zasad wyceny spółek strategicznych znajdujących się w portfelu banku (od stycznia br. w związku z zastosowaniem polskich standardów rachunkowości bank zobowiązany jest do ewidencji zaangażowania kapitałowego w jednostkach podporządkowanych wg tzw. metody praw własności), zmiana metody wyceny akcji, udziałów i papierów wartościowych przeznaczonych do obrotu oraz konieczność utworzenia znaczących rezerw. Rósł udział należności zagrożonych i na koniec czerwca br. wyniósł 15,2 proc, a należności straconych 4,6 proc. wobec odpowiednio 13,1 i 3,5 proc. na koniec marca br. (udział ten był jednak niższy w porównaniu z całym krajowym sektorem bankowym, gdzie obecnie znacznie przekracza 20 proc.) Pociągnął on za sobą konieczność utworzenia nowych rezerw. Największa kwota odnosi się do Stoczni Szczecińskiej (łącznie ok. 81 mln zł); dokonano również odpisu na rezerwę na ryzyko ogólne w wysokości ponad 16 mln zł. Wśród wielu działań zaradczych zarząd banku podjął decyzję o wdrożeniu zakrojonego na szeroką skalę programu redukcji kosztów bieżącej działalności oraz trwałego zwiększenia dochodów osiąganych z czterech podstawowych obszarów działalności banku - twierdzi Wojciech Kostrzewa, dodając, że podjęte działania mają zapewnić odpowiednie przychody banku w latach 2003-2004. Jednym z elementów programu jest przeprowadzenie zwolnień grupowych oraz zmiana zasad wynagradzania pracowników. BRE Bank ograniczył także w ostatnim okresie swój udział w rynku akcji oraz czyni dalsze starania finalizacji wcześniejszych inwestycji. Zamierza jednak kontynuować starania o zakup udziałów (49 proc.) w Elektrimie Telekomunikacja, choć sama inwestycja w akcje Elektrimu przyniosła mu znaczną stratę (według szacunków ok. 40 mln zł). Zarząd BRE Banku uważa, że sprzedaż w tym roku części pakietów akcji znajdujących się w portfelu banku wydaje się nie mieć ekonomicznego uzasadnienia, w związku z czym podjął decyzję m.in. o opóźnieniu daty sprzedaży mBanku o co najmniej rok, tak aby później można było uwzględnić wartość dalszego wzrostu liczby jego klientów, spodziewanej zmiany wyceny aktywów w okresie bezpośrednio poprzedzającym członkostwo Polski w Unii Europejskiej oraz skorzystać z niższej stawki podatku dochodowego. Kontynuowane są też działania zmierzające do sprzedaży części udziałów w PTE Skarbiec-Emerytura i do dalszej konsolidacji na tym rynku.

Reklama

Nie znajdują uzasadnienia informacje o poważnym zaniepokojeniu głównego akcjonariusza BRE, niemieckiego Commerzbanku (50 proc.) słabszymi wynikami BRE Banku: W moim przekonaniu BRE oferuje znaczący potencjał w przyszłości i nie słyszeliśmy by nasi akcjonariusze byli przerażeni słabszymi wynikami, tym bardziej, że kryzys i to już drugi rok ma miejsce w całej Europie - mówi Wojciech Kostrzewa. Prezes dodał, że ten rok bank zakończy z zyskiem.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: bank
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »