Analitycy o prywatyzacji PZU
Opóźnienia w prywatyzacji PZU wynikają, zdaniem analityków, z chęci ministerstwa do wynegocjowania lepszej ceny sprzedaży akcji spółki (cena wrześniowa - 153 zł za akcję).
Minister skarbu Wiesław Kaczmarek uzależnia podpisanie prospektu emisyjnego PZU SA od rozmów z Eureko. Prospekt emisyjny już raz - w sierpniu - trafił do Komisji Papierów Wartościowych i Giełd, lecz Komisja zgłosiła do jego zawartości szereg uwag. Równocześnie z decyzją o sprzedaży pakietu akcji PZU konsorcjum Eureko pociągnęły za sobą, poprzedni rząd zadecydował o przedłużeniu terminu oferty publicznej największego krajowego ubezpieczyciela do końca przyszłego roku.
Opóźnienia w prywatyzacji PZU wynikają, zdaniem analityków, z chęci ministerstwa do wynegocjowania lepszej ceny sprzedaży akcji spółki (cena wrześniowa - 153 zł za akcję). To będzie możliwe dopiero w momencie ożywienia polskiej gospodarki i poprawy koniunktury na giełdzie.
Tymczasem, zdaniem analityków Ministerstwo Skarbu powinno jeszcze w tym roku sprzedać chociaż niewielką część akcji PZU, szczególnie że na rynku obsewuje się od pewnego czasu poprawę nastrojów. Na sprzedaży 10-procentowego pakietu akcji PZU skarb państwa mógłby zarobić około 1,1
miliarda złotych. Jednocześnie w rękach Skarbu Państwa pozostałby jeszcze niemal 20-procentowy pakiet akcji dający wpływ na zarządzanie spółką.
Jednocześnie analitycy przyznają, że w krótkim okresie transakcja może okazać się niekorzystna, gdyż z rynku zostanie ściągnięta część pieniędzy. Jednak w dłuższym terminie wprowadzenie akcji na warszawską giełdę zwiększy jej kapitalizację i będzie pozytywne dla całego rynku.