Axa chce kupić bank

Największy ubezpieczyciel świata, francuska Axa, może kupić udziały w internetowym banku grupy BNP Paribas - podała francuska gazeta finansowa Agefi, nie powołując się na żadne źródła.

Największy ubezpieczyciel świata, francuska Axa, może kupić udziały w internetowym banku grupy BNP Paribas - podała francuska gazeta finansowa Agefi, nie powołując się na żadne źródła.

Kupno części Banque Directe miałoby pozwolić Aksie na rozszerzenie sieci dystrybucji klasycznych ubezpieczeń życiowych oraz produktów emerytalnych. W dodatku Axa mogłaby zacząć oferować klientom produkty bankowe, podobnie jak już uczynili to najgroźniejsi we Francji rywale: Assurances Generales de France czy Groupama.

Emanuelle Ismars, rzeczniczka Aksy, odmówiła komentarza na temat doniesień gazety.

Axa i BNP Paribas współpracują ze sobą od dłuższego czasu. Axa ma 7,5 proc. akcji tego największego we Francji banku, a BNP zobowiązał się do utrzymywania co najmniej 22,25-proc. udziału w tej firmie ubezpieczeniowej. We wrześniu obie firmy zapowiedziały, że zamierzają zacieśniać wzajemne kontakty.

Reklama

Banque Directe, którym jest zainteresowana Axa, na koniec zeszłego roku prowadził konta blisko 120 tys. klientów. Był początkowo spółką zależną banku inwestycyjnego Paribas, który BNP kupiła w 1999 r. W pierwszej połowie 2001 r. przyniósł stratę operacyjna rzędu 18 mln euro. Na rynku krążą pogłoski, że BNP chce włączyć go w swoją główną sieć bankowa lub też znaleźć dla niego niezależnego partnera.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: bank | BNP | chciał | bańki | BNP Paribas | francuska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »