Bank Austria przecenia polskie banki

Inwestorzy instytucjonalni już robią miejsce w portfelach na akcje Banku Austria Creditanstalt (BACA). Zapowiedź debiutu spółki na naszym parkiecie spowodowała znaczny spadek kursów największych polskich banków.

Inwestorzy instytucjonalni już robią miejsce w portfelach na akcje Banku Austria Creditanstalt (BACA). Zapowiedź debiutu spółki na naszym parkiecie spowodowała znaczny spadek kursów największych polskich banków.

Akcje BACA nie są towarem pierwszej jakości - ze względu na słabe wyniki finansowe spółki. Inwestorzy liczą jednak, że pojawienie się austriackiej firmy na GPW spowoduje, że zweryfikowane zostaną bardzo wysokie wyceny polskich banków. Przecena w tym sektorze trwa już od kilku dni. Silnie traci na wartości BPH PBK (jego akcjonariuszem są Austriacy), Pekao, BZ WBK oraz BRE.

Notowane na wiedeńskiej giełdzie akcje BACA są obecnie wyceniane znacznie niżej niż papiery polskich banków. Wskaźnik cena do wartości księgowej wynosi w jego przypadku 0,74, a wskaźnik cena do zysku na akcję - 11. W przypadku Pekao jest to odpowiednio 2,7 i 16,5, BPH PBK - 1,73 i 37,6, a BZ WBK - 2,26 i 25,1.

Reklama

Wycena będzie niższa

Zdaniem Marcina Jabłczyńskiego, analityka Deutsche Bank Securities, wycena BACA pozostanie także w przyszłości niższa niż w przypadku polskich instytucji. Nasze spółki mają bowiem większy potencjał wzrostu. Bank Austria Creditanstalt działa na rynku nasyconym usługami i produktami bankowymi.

W ostatnim raporcie analitycy Smith Barney szacują, że w przyszłym roku Pekao osiągnie zwrot z kapitału w wysokości 17,9%, BPH PBK - 12,7%, a BZ WBK - 14,9%. Tymczasem prognoza dla BACA wynosi jedynie 7,3%.

Wysoki udział w indeksie

- Austriacka spółka może wejść do indeksu WIG po trzech dniach od rozpoczęcia notowań, a po co najmniej dwóch tygodniach może znaleźć się w WIG20 - powiedziała nam Małgorzata Odolińska z zespołu Indeksów i Statystyki GPW. Dodała, że Bank Austria Creditanstalt może liczyć na duży udział w indeksach - obecnie posiada 8,75% w austriackim wskaźniku ATX. Tymczasem w WIG20 największą wagę (10-12%) mają PKN Orlen, Pekao i TP. Pod względem kapitalizacji (ponad 19 mld zł) austriacki bank ustępuje tylko ostatniej z tych spółek, natomiast wartość akcji w wolnym obrocie (około 4,3 - 4,7 mld zł) stawia go na czwartym miejscu wśród firm wchodzących w skład WIG20. BACA dystansuje tym samym pozostałe polskie banki (wartość free float BPH PBK wynosi około 2,8 mld zł, BZ WBK - 1,8 mld zł, BRE - 1,2 mld zł, a Millennium 0,78 mld zł).

W związku z tym, że w WIG20 może być co najwyżej pięć spółek z sektora, należy spodziewać się, że jeden z naszych banków wypadnie z jego składu. Niewykluczone że będzie to Millennium, którego kapitalizacja, wartość free float oraz średnie obroty są niższe niż konkurentów z branży. Wejście BACA do WIG20 może wywołać popyt na jego akcje. Portfel wielu inwestorów odzwierciedla strukturę wskaźnika. Zmiana może jednocześnie doprowadzić do przeceny akcji spółki, która wypadnie z indeksu.

BACA na dwóch giełdach

Akcje BACA zadebiutowały na wiedeńskim parkiecie na początku lipca br. W ramach oferty publicznej BACA sprzedał 22,5% walorów po 29 euro. Dzięki temu pozyskał prawie 960 mln euro. Austriacy początkowo deklarowali równoległe wprowadzenie walorów na GPW. Ostatecznie dopiero w miniony wtorek złożyli prospekt emisyjny w KPWiG. Nie wiadomo, ile akcji Austriacy zaoferują polskim inwestorom. Bank prawdopodobnie zadebiutuje na GPW w drugiej połowie października.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: bank | BACA | WIG | Polskie | WIG20 | pekao | Santander Bank Polska | BACA | bańki | Austria | polskie banki | GPW | inwestorzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »