Banki chcą coraz więcej zarobić na kredytach
Już od roku rosną koszty zakupu mieszkania na kredyt - wynika z szacunków Lion's Bank i portalu nieruchomości Domy.pl. Głównym powodem nie są jednak rosnące ceny mieszkań. To banki coraz wyżej podnoszą marże kredytów hipotecznych.
W lipcu wartość indeksu kosztu kredytu (IKK) wzrosła do poziomu 87,7 pkt. Tym samym już od roku wartość indeksu rośnie. Czym jest wskaźnik stworzony przez Lion's Bank i portal nieruchomości Domy.pl? Ma on za zadanie w prosty sposób prezentować, jak zmienia się comiesięczny koszt długu zaciągniętego na zakup mieszkania w dużym polskim mieście.
Aktualna wartość wskaźnika sugeruje, że chcąc kupić mieszkanie na kredyt w jednym z 10 największych polskich miast, trzeba się liczyć z wyższym kosztem (o 6,1 proc.) niż w lipcu 2013 roku, kiedy indeks był na poziomie 82,6 pkt. Oznacza to po prostu, że rata kredytu związanego z zakupem 50-metrowego mieszkania w dużym mieście jest teraz o 6,1 proc. wyższa. Z drugiej strony w styczniu 2013 roku, a więc w momencie, w którym badanie rozpoczęto, kredyt był o 14,1 proc. droższy niż dziś (indeks na poziomie 100 pkt.).
Koszt związany z zakupem mieszkania na kredyt jest oczywiście tym wyższy, im droższe są nieruchomości w danym mieście. Co jednak nie powinno dziwić, ostatnie miesiące nie przyniosły w tym zakresie znacznych zmian. Jak wynika z danych portalu Domy.pl wciąż mediana cen ofertowych (cena, od której połowa ofert jest tańsza, a połowa droższa) w Warszawie wynosi około 7,8 tys. zł za m kw. W Krakowie sprzedający żądają za metr 6,5 tys. zł, w Poznaniu, Wrocławiu i Gdańsku ponad 5 tys. zł, a w Katowicach, Łodzi i Bydgoszczy wyraźnie poniżej 4 tys. zł. Ceny transakcyjne są oczywiście niższe - przeważnie od kilku do kilkunastu procent.
Z danych firmy Lion's House wynika natomiast, że marże kredytowe wzrosły w ciągu 12 miesięcy o 0,45 pkt. proc. Obecnie średnia marża kredytowa wynosi 1,96 proc. Przy notowanym na początku miesiąca WIBOR-ze 3M na poziomie 2,68 proc. średnie oprocentowanie kredytu hipotecznego można oszacować na 4,64 proc. To dzięki tak niskiemu oprocentowaniu kredytów przeciętna rata kredytu zaciągniętego na 30 lat z 20-proc. wkładem własnym na popularne dwupokojowe mieszkanie w jednym z 10 największych polskich miast wynosi 1047 zł miesięcznie. W przypadku kawalerek byłoby to 628 zł, a mieszkań trzypokojowych - 1570 zł miesięcznie.
W poszczególnych miastach wyniki te byłyby oczywiście bardzo zróżnicowane. Najwyższe byłyby w Warszawie, gdzie zadłużając się na dwa pokoje trzeba by oddawać do banku przeciętnie 1610 zł miesięcznie. Dla porównania kwota ta wystarczyłaby w Gdańsku na kredyt za przeciętne mieszkanie trzypokojowe, a w relatywnie tanich Katowicach na 3,5 kawalerki.
Wspomniane wcześniej podwyżki marż są w ostatnich 12 miesiącach najważniejszym czynnikiem decydującym o zmianie z miesiąca na miesiąc kosztu zakupu mieszkania na kredyt. Zupełnie inaczej trzeba byłoby tę kwestię ocenić w perspektywie ostatnich dwóch lat. Przypomnijmy, że na początku listopada 2012 roku główna stopa procentowa była na poziomie 4,75 proc. Do lipca 2013 roku Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o obniżeniu tego poziomu do 2,5 proc., a więc niemal o połowę, co miało kilkukrotnie większe znaczenie dla potencjalnych nabywców mieszkań na kredyt niż działania banków komercyjnych podwyższających marże. Warto zauważyć, że coraz częściej mówi się, że Rada zdecyduje jeszcze ściąć i tak już rekordowo niskie stopy, co mogłoby sprowadzić oprocentowanie hipotek do kolejnych historycznych minimów. Prawdopodobieństwo takiego scenariusza rośnie wraz z wydłużaniem się okresu niemal zerowej inflacji.
Potwierdzają to notowania kontraktów terminowych na stopę procentową (FRA). Pod koniec drugiej dekady lipca kontrakty za 6 i 9 miesięcy wyceniały WIBOR 3M na 2,36 proc., a więc wyraźnie niżej niż dzisiejsza (22 lipca 2014 r. - przyp. red.) wartość tego wskaźnika (2,68 proc.). W dłuższym horyzoncie czasowym (21-miesięcznym) kontrakty na WIBOR 3M notowane są na poziomie 2,6 proc., a więc niżej niż dziś (22 lipca 2014 r. - przyp. red.). Z tych notowań wnioskować można, że w perspektywie kilku miesięcy rynek spodziewa się przynajmniej jednej obniżki stóp procentowych, a w horyzoncie dwóch lat WIBOR nie powinien znacznie wzrosnąć ponad dzisiejsze notowania.
Bartosz Turek, Lion's Bank
Marcin Drogomirecki, Domy.pl
Chcesz kupić/sprzedać mieszkanie? Przejrzyj oferty w serwisie Nieruchomości INTERIA.PL