Banki chcą oferować swoje obligacje

Od początku sierpnia biura maklerskie mogą stracić prawo do sprzedaży emitowanych przez Ministerstwo Finansów obligacji przeznaczonych dla indywidualnych inwestorów. Powstałą w ten sposób lukę zamierzają uzupełnić papierami bankowymi.

Od początku sierpnia biura maklerskie mogą stracić prawo do sprzedaży emitowanych przez Ministerstwo Finansów obligacji przeznaczonych dla indywidualnych inwestorów. Powstałą w ten sposób lukę zamierzają uzupełnić papierami bankowymi.

Jednym z pomysłów jest objęcie tych obligacji gwarancjami zagranicznych spółek-matek. Dzięki temu ich bezpieczeństwo mogłoby być nawet wyższe od papierów sprzedawanych przez polski rząd.

Być może już w tym tygodniu MF wybierze nowego agenta emisji obligacji detalicznych. Prawdopodobnie wyłączne prawo ich sprzedaży otrzyma PKO BP, który zastąpi obecnego agenta, CDM Pekao. Z nieoficjalnych informacji wynika, że obligacje mają być oferowane w oddziałach PKO BP i jego domu maklerskiego (BDM). Przyjęcie takiego rozwiązania będzie oznaczać, że pozostali brokerzy nie będą mogli sprzedawać papierów detalicznych (w tej chwili może to robić każde biuro, które podpisze umowę z CDM). Oznacza to dla nich utratę od kilku do nawet kilkunastu procent przychodów (na rynku pierwotnym obligacje detaliczne są sprzedawane bez prowizji, ale część inwestorów obraca nimi potem na giełdzie, a od tego są już pobierane opłaty i wymagany jest rachunek inwestycyjny).

Reklama

Zatrzymać klientów

Biura maklerskie nie chcą jednak odprawiać z kwitkiem inwestorów, którzy przyjdą do nich 1 sierpnia po obligacje. Dlatego zamierzają zaoferować inne papiery, emitowane przez banki - swoich akcjonariuszy. Jednym z pomysłów jest objęcie tych obligacji gwarancjami zagranicznych spółek-matek. Takie instrumenty mogłyby być sprzedawane jako równie bezpieczne, a nawet bezpieczniejsze od papierów polskiego rządu.

Z informacji PARKIETU wynika, że nad takim rozwiązaniem pracuje obecnie BPH PBK, kontrolowany przez niemiecką grupę HVB. Ostatnia emisja papierów dłużnych banku HVB ma rating międzynarodowy agencji Fitch na poziomie AAA, czyli wyższy od zagranicznej oceny Polski dla emisji w walutach zagranicznych, która wynosi BBB+.

Nad przygotowaniem oferty konkurencyjnej do obligacji skarbowych pracują też inni brokerzy. - Jeżeli traci się produkt, który stanowi dużą część obecnej oferty biura maklerskiego, jest oczywiste, że myśli się, jak go zastąpić - powiedział Szymon Binkowski z CDM. Nie chciał jednak na razie mówić o żadnych szczegółach (UniCredito Italiano, główny akcjonariusz Pekao, też ma rating międzynarodowy Fitch wyższy niż polskie obligacje w walucie zagranicznej).

Alternatywne propozycje

Inni brokerzy też niechętnie wypowiadają się na ten temat. Z jednej strony nie chcą się bowiem zdradzać ze swoimi pomysłami przed konkurencją, a z drugiej - ciągle mają nadzieję na to, że resort finansów nie odda swoich obligacji detalicznych na wyłączność PKO BP. - Jeżeli jednak zostaniemy odcięci od możliwości oferowania tych papierów, będziemy musieli się jakoś odnaleźć w tej sytuacji. Będziemy oferować jednostki funduszy inwestycyjnych i kreować nowe instrumenty - zapewnia Ryszard Czerwiński, członek zarządu DM BZ WBK. Komisja Papierów Wartościowych i Giełd rozpatruje dwa prospekty dotyczące emisji obligacji, lecz nie chce jednak ujawnić, czy chodzi o papiery bankowe dla indywidualnych inwestorów.

Już raz się udało

Banki udowodniły już, że potrafią z powodzeniem sprzedawać własne obligacje. Pod koniec ub.r. zaoferowały papiery, które są zwolnione z 20-proc. podatku od zysków z oszczędności. Klienci skusili się na tę ofertę, chociaż w niektórych przypadkach zaproponowana rentowność była niższa od zysków z obligacji skarbowych, i to po odjęciu podatku. Pekao SA sprzedał do tej pory obligacje o wartości 1,7 mld zł, Millennium pozyskał z emisji prawie 630 mln zł, a BZ WBK - przeszło 450 mln zł.

Na razie nie wiadomo, co na to Ministerstwo Finansów. - Będziemy się starali, aby nasza oferta była dla inwestorów atrakcyjna - usłyszeliśmy w resorcie. W ostatnich miesiącach sprzedaż papierów detalicznych nie szła najlepiej. Przykładowo, popyt na cieszące się największym powodzeniem papiery dwuletnie o stałym oprocentowaniu nie osiągał nawet połowy wartości oferty. Wyjątkiem był listopad ub.r., gdy obligacje sprzedały się w kwocie 370 mln zł, (oferta wynosi co miesiąc 500 mln zł). Jednak wtedy na rynek trafiło w tym okresie kilka miliardów złotych uwolnionych z lokat antypodatkowych.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: Ministerstwo Finansów | PKO BP SA | bank | chciał | pekao | bańki | obligacje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »