Banki liczą na zmiany podatkowe

Bankowcy liczą, że powrót hossy i zmiany podatkowe spowodują, że więcej Polaków będzie miało możliwość korzystać z private bankingu.

Bankowcy liczą, że powrót hossy i zmiany podatkowe spowodują, że więcej Polaków będzie miało możliwość korzystać z private bankingu.

Jeszcze na początku roku bankowcy oceniali, że rynek usług bankowych dla najzamożniejszych klientów będzie w najbliższych latach rósł w tempie 30-40 proc. rocznie. Według szacunków Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową w Polsce jest ponad 100 tys. osób dysponujących płynnymi aktywami w wysokości 500 tys. zł (co na ogół jest kryterium zaoferowania private bankingu), a łącznie rynek jest szacowany na 100 mld zł. Po pieniądze najzamożniejszych Polaków zaczęli się ścigać zarówno starzy, jak i zupełnie nowi gracze. Kryzys finansowy i załamanie się rynku akcji mocno pokrzyżowały te plany, a aktywa powierzane rosną o połowę wolniej niż przed rokiem.

Reklama

- Z powodu bessy daje się zauważyć mniejszą skłonność do powierzania w zarządzanie płynnych aktywów. Lecz nasi klienci to w dużej mierze osoby z dłuższą perspektywą inwestycyjną i nie podejmują aż tak nerwowych ruchów jak mniej doświadczeni inwestorzy i niektórzy właśnie teraz przy ostatnich przecenach szukają możliwości atrakcyjnego ulokowania kapitału. Tym bardziej że tacy klienci powierzają nam swoje nadwyżki finansowe, a nie mając na ogół problemów z płynnością, mogą sobie pozwolić, by przeczekać kryzys - mówi Jacek Dekarz, wiceprezes BRE Wealth Management, powołanej w 2007 roku przez BRE Bank specjalnej spółki obsługującej klientów o aktywach co najmniej 1 mln zł.

Na koniec września BRE Bank Private Banking & Wealth Management miał ok. 7,4 tys. klientów i około 5 mld zł aktywów w zarządzaniu. Zdaniem Mateusza Ostrowskiego, analityka firmy doradczej Open Finance, dla private bankingu też nadeszły gorsze czasy. Choć z jednej strony bogatsi klienci są często lepiej wyedukowani i nie są skłonni do panicznych ruchów, to jednak z drugiej strony dysponują na tyle dużymi kapitałami, że są bardziej narażeni na ewentualne problemy banków. Niektórzy mogli zdecydować się na rozdzielenie oszczędności, by zmniejszyć ryzyko i uzyskać wyższe gwarancje BFG (obecnie wkład jednej osoby w danym banku jest gwarantowany w całości do równowartości 50 tys. euro - przyp. red).

- Zaufanie do sektora bankowego zostało nadszarpnięte i dotyczy to także klientów private bankingu - ocenia Ostrowski. Jednak większa finansowa świadomość klientów zamożniejszych bywa mitem. - Niedawno mieliśmy przypadek klienta, który zdecydował się na spieniężenie wszystkich aktywów, a było tego grubo ponad 1 mln zł. Wynajął w naszym banku skrytkę depozytową i całą gotówkę zamknął w sejfie - powiedział GP prezes jednego z banków.

Możesz dostać Jaguara

Na rosnącą świadomość i zamożność polskich klientów liczy Sal. Oppenheim, najstarszy niemiecki bank prywatny specjalizujący się w zarządzaniu aktywami, który wiosną rozpoczął działalność operacyjną w naszym kraju.

- Nie zmieniamy planów. Decydując się na wejście do Polski, myśleliśmy o dłuższej perspektywie i kryzys tego nie zmieni. Przeciwnie, to właśnie w trudnych czasach rośnie zapotrzebowanie na efektywne doradztwo i zarządzanie pieniędzmi klientów - mówi Stanisław Markowski, dyrektor kierujący przedstawicielstwem Sal. Oppenhaim w Polsce. Nie ujawnia, ilu bank zdobył już u nas klientów i jakie środki mu powierzono.

Notyfikację o zamiarze rozpoczęcia działalności w Polsce złożył też Banque Privee Edmond de Rothschild. Po trzech kwartałach suma środków powierzonych przez klientów Noble Bank, pierwszego w Polsce banku nastawionego na zamożnego klienta, sięga 2,4 mld zł. Ostatnio bank kusi nowych, oferując w zamian za lokatę nową limuzynę Jagura. Trzeba jednak zdeponować 10 mln zł.

- Współpraca z kultowym Jaguarem wpisuje się w strategię marki , oferującej usługi wyłącznie dla najbogatszych klientów. Samochody marki Jaguar symbolizują bezpieczeństwo - podobnie jak depozyty w naszym banku - chwali swój nowy produkt Jarosław Augustyniak, prezes Noble Banku. I jest przekonany, że popyt na usługi dla zamożnych klientów będzie stale wzrastał. Opinię tę zdają się potwierdzać eksperci.

Korzystne zmiany w podatkach

Private banking był i będzie dochodowym biznesem dla banków, bo grupa o wysokich dochodach będzie się rozwijać. Tym bardziej że w przyszłym roku czekają nas bardzo korzystne zmiany podatkowe dla osób z wysokimi dochodami - tłumaczy Mateusz Ostrowski.

Zgodnie ze zmianami w prawie podatkowym od przyszłego roku będą obowiązywały nowe, wyższe progi podatkowe.

Gazeta Prawna 16.12.2008 (245) - forsal.pl - str.A9

Jacek Iskra

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: bank | kryzys | zmiany podatkowe | bankowcy | bańki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »