Banki udzielają coraz więcej kredytów na wyższe kwoty. Dostępność mieszkań poprawiła się umiarkowanie

W lipcu 2024 roku udzielono 16,6 tys. kredytów hipotecznych na kwotę 7 mld zł. Od początku roku to już 128 tys. "hipotek" na ponad 53 mld zł. Oznacza to duży wzrost w porównaniu z sytuacją sprzed roku, ale mamy wciąż bardzo wysokie stopy procentowe i drogie mieszkania, więc dostępność mieszkań poprawiła się w umiarkowanym stopniu. Natomiast zdecydowanie lepsza jest sytuacja tych, którzy już spłacają wcześniej zaciągnięte kredyty. W niewielkim stopniu korzystają z nowych wakacji kredytowych, co może oznaczać, że ich budżety domowe są w stanie bez większych problemów udźwignąć raty.

W lipcu 2024 roku banki udzieliły o prawie połowę więcej kredytów hipotecznych w porównaniu do lipca 2023 roku, a w porównaniu do czerwca 2024 roku o 12 proc.  więcej. Wartościowo, kredyty mieszkaniowe zanotowały jeszcze większy wzrost. Wyższą akcję kredytową potwierdzają też dane po siedmiu miesiącach bieżącego roku.

- Narastająco od początku roku, liczba udzielonych kredytów mieszkaniowych wzrosła o 93,8 proc., a ich wartość o imponujące 127 proc. w porównaniu do analogicznego okresu w 2023 roku. Wzrost wartości kredytów mieszkaniowych w większym stopniu niż ich liczby wskazuje, że klienci zaciągają wyższe kwoty kredytów. Jest to związane z nabywaniem droższych nieruchomości w wyniku utrzymujących się wysokich cen rynkowych. Poprawa zdolności kredytowej umożliwia zaciąganie kredytów mieszkaniowych na wyższe kwoty. W lipcu br. średnia kwota udzielonego kredytu mieszkaniowego wyniosła 420 tys. zł i była o 12 proc. wyższa niż przed rokiem - komentuje najnowsze dane Sławomir Nosal, kierownik Zespołu Analiz Business Intelligence, Biura Informacji Kredytowej. 

Reklama

Sytuacja jest zdecydowanie lepsza w porównaniu z początkiem 2023, ale wówczas dostęp do kredytów był utrudniony nie tylko ze względu na wysokie stopy, ale także na dodatkowe obostrzenia nałożone przez KNF. Natomiast w porównaniu do lipca ubiegłego roku, poprawa z punktu widzenia osób, które chcą kupić mieszkanie na kredyt, jest umiarkowana.

Co z dostępnością mieszkań na kredyt?

- Znaczącej różnicy nie ma. Jest trochę lepiej ze względu na spadek WIBOR, ale poprawa zdolności kredytowej wynika przede wszystkim ze wzrostu wynagrodzeń. Ważny jest też czynnik psychologiczny. Nie mówi się już cały czas jak bardzo kredyty są drogie i generalnie wszyscy się przyzwyczailiśmy do oprocentowania "hipotek" na poziomie 7-8 proc. - mówi Łukasz Sroczyński, pośrednik kredytowy z Poznania.

Dla ludzi najważniejsze jest to, jakie mieszkanie są w stanie kupić w obecnej sytuacji finansowej.

- Zdolność kredytowa w ujęciu kwotowym jest wyższa niż przed rokiem (głównie ze względu na wzrost zarobków), ale zdolność nabywcza niekoniecznie. Licząc powierzchnię nowego "M" możliwą do zakupu przez modelowych nabywców w 10 największych miastach wojewódzkich, odnotowaliśmy czerwcowy średni wynik dokładnie taki sam jak rok temu. Mowa o dziesięciu miastach badanych rok wcześniej, gdyż w bieżącym roku rozszerzyliśmy analizę na 17 miast wojewódzkich - ocenia Andrzej Prajsnar, analityk RynekPierwotny.pl.

- Jeżeli chodzi o liczbę udzielonych w lipcu kredytów mieszkaniowych (+12,6 proc. względem czerwca br.), to wygląda na to, że dodatni wpływ miała większa lipcowa liczba wniosków (+11,6 proc. miesięcznie). Taka zależność oznaczałaby z kolei, że banki przyspieszyły procedury kredytowe. Na pewno w bankach jest obecnie dużo "luźniej" niż wtedy, gdy były one zasypane wnioskami z programu Bezpieczny Kredyt 2 proc. - dodaje. 

Mało korzystających z wakacji kredytowych

Natomiast poprawiła się sytuacja obecnych posiadaczy kredytów, bo wzrost płac oznacza, że raty - choć nadal relatywnie wysokie -  coraz mniej ciążą na ich domowych budżetach. Bankowcy mówią o niewielkim zainteresowaniu korzystaniem z wakacji kredytowych. Dla przypomnienia wakacje kredytowe już nie są bezwarunkowe jak wcześniej, ale trzeba przyznać, że kryteria uprawniające do skorzystania nie są wyśrubowane (jeśli rata do dochodu przekracza 30 proc.)

Z najnowszych danych BIK wynika, że do końca lipca z wakacji kredytowych na nowych warunkach od 1 czerwca 2024 r. skorzystało 179 tys. osób w ramach 107 tys. kredytów mieszkaniowych na kwotę 31,7 mld zł. Z poprzedniej wersji wakacji skorzystali posiadacze ponad 1 mln kredytów.

- Aktualna edycja wakacji kredytowych nie jest do końca porównywalna z poprzednią. W odróżnieniu od poprzedniej edycji wakacji kredytowych, zmieniona ustawa o wsparciu kredytobiorców wymaga od nich spełnienia dodatkowych warunków, zawężając grupę potencjalnych odbiorców wsparcia. Klient wraz z wnioskiem o wakacje kredytowe składa oświadczenie, że spełnia warunki ustawy. Oświadczenie jest składane przez klienta pod rygorem odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych oświadczeń - mówi Paweł Jurek rzecznik prasowy Pekao.

W raporcie bieżącym z 16 lipca 2024 roku Pekao poinformował o aktualizacji szacowanej partycypacji wśród uprawnionych klientów. Biorąc pod uwagę kryteria uczestnictwa wynikające z ustawy oraz obserwowany poziom zainteresowania zawieszeniem spłaty przez klientów bank oszacował partycypację wśród uprawnionych klientów na poziomie około 21 proc. wolumenu kredytów hipotecznych udzielonych w polskich złotych.

Monika Krześniak-Sajewicz

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kredyt hipoteczny | nieruchomości
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »