BPH podzielony wszyscy szczęśliwi?

Wszyscy szczęśliwi? Zobaczymy. Nie wiadomo bowiem, co z mniejszościowymi akcjonariuszami Banku BPH.

Wszyscy szczęśliwi? Zobaczymy. Nie wiadomo bowiem, co z mniejszościowymi akcjonariuszami Banku BPH.

Porozumienie, jakie w końcu udało się podpisać włoskiemu Unicredit, gwarantuje Bankowi BPH niezależność na polskim rynku. Pragnę podkreślić, że nie będzie żadnej fuzji między bankami Pekao i BPH - mówi Wojciech Jasiński, minister skarbu. Zwał jak zwał ? Pekao weźmie przecież większość sieci Banku BPH.

Bank podzielony

Umowa reguluje, co i w jaki sposób zostanie wydzielone. Bank BPH składać się będzie z 200 oddziałów, które zachowają zdolność dostarczania takiego samego zakresu produktów, jakie oferowane są obecnie. Oddziały wyposażone będą w infrastrukturę oraz służby pomocnicze konieczne dla prowadzenia działalności (tzn. infrastrukturę informatyczną, systemy wspomagające - back office, oraz inne pokrewne usługi - podkreślono w komunikacie. Ta wydzielona część ma mieć prawo do znaku i nazwy BPH. To oznacza pozostawienie centrali Banku BPH wraz z wydzielonymi oddziałami - uważa Marcin Materna, analityk Millennium DM. Unicredit ma wybrać te 200 oddziałów z placówek Pekao i Banku BPH, a głównym kryterium ma być pokrywanie zasięgu dystrybucji. Na realizację umowy Włosi mają 30 miesięcy. Zobowiązali się w niej do tego, że do 31 marca 2008 r. nie przeprowadzą w bankach żadnych redukcji zatrudnienia. Z nieoficjalnych informacji wynika też, że będą musieli sprzedać jedno towarzystwo funduszy inwestycyjnych i udziały w jednym funduszu emerytalnym.

Reklama

Rynek spokojny

Teraz Pekao powalczy o najlepszych klientów i najbardziej efektywne placówki Banku BPH - uważa Adam Ruciński, prezes kancelarii adwokackiej Ruciński i Wspólnicy. Przyznaje, że dopóki umowa nie będzie odtajniona, będzie rodzić wiele pytań. Przede wszystkim nie wiadomo, co przejmie Pekao i na jakich warunkach? Kto stanie za Bankiem BPH? I wreszcie najważniejsze: co stanie się z drobnymi akcjonariuszami? O ile wiadomo, że klienci będą mieli wybór między pozostaniem w Banku BPH a odejściem do Pekao, to zupełnie nie wiadomo, jaką propozycję dostaną drobni inwestorzy Banku BPH - twierdzi Adam Ruciński. Podkreśla, że obecna wycena Banku BPH uwzględnia 100 proc. jego aktywów i potencjału, a nie 200 z 480 placówek z bliżej nieznanym majątkiem i klientami. Unicredit nie informuje drobnych akcjonariuszy, a równocześnie będzie rozporządzać po części ich majątkiem. Przez najbliższe miesiące drobni udziałowcy na dobrą sprawę nie dowiedzą się, co posiadają - ocenia Marcin Materna. Po cichu jednak obserwatorzy rynku mają nadzieję, że Unicredit zachowa się fair wobec drobnych inwestorów dysponujących 21 proc. akcji Banku BPH. Już sama niepewność nie jest dobra dla inwestorów. Tymczasem z prawnego punktu widzenia możliwe jest danie drobnym akcjonariuszom wyboru - pozostania udziałowcem Banku BPH lub wymiany akcji na walory Pekao - twierdzi Andrzej Powierża, analityk BDM PKO BP. Obserwatorzy rynku są też zdania, że zaproponowana w przyszłości cena za część BPH nie powinna być gorsza od obecnego rynkowego parytetu, który wynosi 4,3-4,5 akcji Pekao za walor BPH. Na razie rynek na umowę zareagował spokojnie, czemu sprzyja dobra koniunktura na rynku - przeceny akcji Banku BPH nie było.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: bank | Bank BPH | Nie wiadomo | pekao | szczęśliwi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »