Cena najważniejsza

Resort skarbu zaprosił w środę do rokowań inwestorów zainteresowanych zakupem akcji Powszechnego Banku Kredytowego, stanowiących łącznie 10,29 proc. kapitału akcyjnego banku. Wartość nominalna jednej akcji wynosi 5 zł. Przedmiotem negocjacji będzie w szczególności cena za akcję. Kurs akcji PBK wyniósł wczoraj na fixingu 106 zł (wzrósł o 1,9 proc.).

Obecny przetarg jest drugim podejściem do sprzedaży pakietu PBK posiadanego przez skarb państwa. Pierwszy, ogłoszony w kwietniu ub.r. nie doszedł do skutku. Kolejnym terminem miała być jesień ub.r., lecz zaproszenie do negocjacji nie zostało wystosowane - przede wszystkim z powodu spodziewanej niskiej ceny za akcje. "Kto kupi akcje? Najbardziej prawdopodobne wydają się trzy scenariusze: zakup akcji przez Bank Austria Creditanstalt, strategicznego inwestora PBK; zakup pakietu przez inwestora, który najpierw odkupi akcje banku od BACA; albo kupno przez podmioty typu fundusze inwestycyjne czy emerytalne - powiedział PG Jacek Lichota, doradca inwestycyjny z ING BSK AM. Jego zdaniem, w żadnym z tych przypadków cena nie będzie jednak zbyt atrakcyjna. "

Warto przypomnieć, że w sierpniu ub.r. Alarich Fenyves, wiceprezes BACA, zapewnił, że Austriacy nie są zainteresowani zwiększeniem udziałów w PBK powyżej 50 proc. (obecnie posiadają 43,5 proc.) i nie wezmą udziału w przetargu na akcje skarbu państwa. Austriacy dementowali także pogłoski jakoby zamierzali sprzedać swe udziały w PBK. Gdyby jednak się na to zdecydowali, to przy kupnie pakietu od skarbu państwa inwestor nie musiałby ogłaszać wezwania przekraczając próg 50 proc. akcji banku. Wydaje się jednak, że Austriacy traktują strategicznie swój udział w PBK. Świadczy o tym chociażby fakt, iż w tym roku ma się sfinalizować fuzja PBK i BACA Poland, co ma ostatecznie utrwalić obecność banku w Polsce. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że pakietem zainteresowany jest prawdopodobnie włoski Banca Intesa, strategiczny partner BACA, który niedawno odkupił od BACA część udziałów w jego spółkach-córkach w Czechach i na Węgrzech.

Akcjami PBK interesowały się też ostatnio dość intensywnie fundusze emerytalne, jednak pojedynczego funduszu nie byłoby stać na zakup 10-proc. pakietu PBK. Nie można też wykluczyć, że akcje kupi zagraniczny inwestor, który - podobnie jak było w przypadku Orbisu - odsprzeda je później mniejszym inwestorom.