Ceny paliw: Majówka na stacjach będzie droga
Radość z obniżek na stacjach nie trwała długo i ceny paliw szybko odrobiły dużą część strat z połowy kwietnia. W mijającym tygodniu na stacjach najmocniej podrożał olej napędowy, ponownie zwiększając cenowy dystans do benzyny. Perspektywy na majówkę też nie wyglądają optymistycznie, bo w rafineriach utrzymują się wysokie ceny paliw.
Grupa Polsat Plus i Fundacja Polsat razem dla dzieci z Ukrainy
Od początku 2022 r. na stacjach tankowanie 95-oktanowej benzyny jest tańsze niż tankowanie oleju napędowego. Aktualnie różnica wynosi 67 groszy. Do końca lutego przewaga cenowa benzyny była niewielka i wynosiła średnio 5 groszy na litrze paliwa, jednak w marcu wyraźnie się pogłębiła i na koniec poprzedniego miesiąca osiągnęła rekordowy poziom 99 groszy. Warto jednak pamiętać, że jeszcze rok temu to diesel był tańszym paliwem i średnio w 2021 r. był tańszy od benzyny o 8 groszy na litrze.
Notowania paliw w ofercie krajowych producentów w ostatnich dniach zmieniały się nieznacznie. Metr sześcienny 95-oktanowej benzyny, który w oficjalnych cennikach rafinerii jest wyceniany dzisiaj średnio na 5896,00 zł i jest o 38,40 zł droższy niż w ubiegły piątek. Potaniał za to olej napędowy i jego cena na przestrzeni tygodnia spadła o 31 złotych. Diesel przez krajowych producentów jest dzisiaj wyceniany na 6634,20 zł/metr sześcienny.
Aż o 14 groszy wzrosła przez tydzień detaliczna cena oleju napędowego i za tankowanie diesla płacimy średnio 7,13 zł/l. Podrożała też benzyna, która po podwyżce 5 groszy kosztuje 6,46 zł/l. Ze zwyżkowego trendu wyłamał się jedynie autogaz. Średnia ogólnopolska cena LPG na stacjach to 3,64 zł/l. Tankowanie LPG jest o 3 grosze tańsze niż przed tygodniem.
Detaliczne ceny paliw przed długim majowym weekendem mogą być jeszcze wyższe, a koszty tankowania w ostatnich dniach kwietnia mogą być szczególnie bolesne, jeśli porównamy je z cenami sprzed roku, kiedy za litr benzyny płaciliśmy 5,26 zł a olej napędowy kosztował 5,19 zł/l. Prognozy e-petrol.pl na koniec kwietnia dla detalicznych cen paliw wyglądają następująco: 6,42-6,58 zł/l dla 95-oktanowej benzyny, 7,15-7,31 zł/l dla diesla i 3,60-3,69 zł/l dla LPG.
W ostatnich dniach rynek światowy notował naprzemiennie spadki cen wynikające przede wszystkim z obaw o zapotrzebowanie ze strony rynku chińskiego wskutek kolejnej fali pandemii COVID-19 i zwyżki, które można wiązać z perspektywą embarga europejskiego na ropę z Rosji czy z doniesieniami o sytuacji w Libii. Kraj ten wstrzymał swoją produkcję największego pola naftowego i zawiesił eksport tłumacząc to stanem siły wyższej. Problemy Libii to nie jedyny "deficyt" globalnej podaży. Poziom wydobycia krajów Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową i jej sojuszników (OPEC+) jest, jak podaje agencja Reutera, w marcu o 1,45 mln baryłek dziennie poniżej założonych celów produkcyjnych. To kłopotliwa informacja w warunkach poszukiwania alternatyw dla produkcji rosyjskiej, z której coraz większa liczba krajów zamierza rezygnować.
W tym tygodniu OPEC zakomunikował komitetowi sterującemu Międzynarodowego Funduszu Walutowego, że wzrost cen ropy był w dużej mierze spowodowany eskalacją konfliktu na Ukrainie. OPEC nie zamierza podjąć dalszych działań w celu zwiększenia podaży.
Sporym zaskoczeniem był w tym tygodniu odczyt o zapasach ropy podawany przez Energy Information Administration. W tygodniu zakończonym 15 kwietnia rezerwy surowcowej spadły o 8 mln baryłek do poziomu 413,7 mln baryłek, podczas gdy analitycy spodziewali się wzrostu o ponad 2 mln baryłek. Co istotne w obliczu niższej produkcji OPEC, ogłoszono też, że wydobycie w USA wzrosło, osiągając 11,9 mln baryłek dziennie, co było najwyższym poziomem od maja 2020 r. Rezerwy benzyn spadły o 761 tys. baryłek do poziomu 232,4 mln baryłek, a rezerwy destylatów o 2,7 miliona baryłek do 108,7 miliona baryłek - takich poziomów nie widziano tu od maja 2008 roku.
Oprac. dr Jakub Bogucki, Grzegorz Maziak, e-petrol.pl
Czytaj również: Turcja zorganizuje Rosjanom wakacje. Nawet 3 mln turystów w 2022 roku