Ceny paliw mogą dalej spadać. Ogólnoświatowy trend wspiera polskich kierowców
Ceny na stacjach paliw powinny wciąż spadać - przewidują analitycy i dodają, że ogólny trend wynikający z rynkowej gry popytu i podaży wspierają promocje, które wprowadziły niektóre sieci. Rynki czekają jednak na weekendowe spotkanie przedstawicieli OPEC+. Jeżeli wydobycie zostanie utrzymane na dotychczasowych poziomach, ceny na polskich stacjach wciąż powinny umiarkowanie spadać.
Ceny na stacjach paliw spadają, a eksperci biura paliwowego Reflex przypominają, że benzyna 95 i olej napędowy staniały przed początkiem długiego weekendu średnio o 4 grosze na litrze, a autogaz o 3 grosze. Przez miesiąc ceny benzyny 95 i oleju napędowego spadły średnio o 15-16 groszy na litrze, a autogazu o 10 groszy. To oznacza, że średnie ceny w kraju spadły do 6,54 zł za litr benzyny 95 i oleju napędowego, a autogazu do 2,75 zł litr.
Analitycy biura Reflex zwracają uwagę, że niektóre sieci wprowadziły przed trwającym długim weekendem promocje. To powinno wspierać tańsze tankowanie.
Zdaniem ekspertów, na początku czerwca podstawowe paliwa (benzyna E10 i olej napędowy) powinny jeszcze potanieć o kilka groszy na litrze.
Możliwe kolejne spadki cen na stacjach przewidują także analitycy e-petrol.pl.
Na początku czerwca spadkowy kierunek zmian na detalicznym rynku paliw powinien zostać utrzymany, ale tempo obniżek może być nieco mniejsze" - ocenili eksperci e-petrol.pl.
Ceny na stacjach kontynuują powolny ruch w dół i w ostatnim tygodniu maja benzyna Pb95 potaniała o 5 gr do poziomu 6,52 zł/l. W przypadku diesla obniżka była 4-gr i za litr oleju napędowego kierowcy płacą średnio 6,55 zł. Coraz tańsze jest też tankowanie autogazu. W mijającym tygodniu LPG na stacjach potaniało o 3 gr i kosztuje 2,75 zł/l - wylicza e-petrol.
"Od czterech tygodni koszty tankowania w Polsce nieprzerwanie spadają i na przestrzeni miesiąca 95-oktanowa i olej napędowy potaniały o 14 gr/l" - wskazali analitycy.
Na światowym rynku nie widać obaw o podaż paliw, a takie nastroje powinny wspierać cenowy trend spadkowy. "Optymizm, który na początku tygodnia był widoczny wśród inwestorów na rynku naftowym, szybko wyparował po tym, jak dane amerykańskiego Departamentu Energii pokazały wzrost zapasów benzyn na początku sezonu letnich wyjazdów za oceanem" - czytamy w analizie e-petrol.
Zdaniem analityków, na początku czerwca kluczowe znaczenie dla sytuacji na rynku ropy będą mieć decyzje w sprawie polityki wydobycia, które zapadną na weekendowym spotkaniu OPEC+. "Inwestorzy spodziewają się, że producencka grupa utrzyma ograniczenia na dotychczasowym poziomie" - dodali eksperci e-petrol.
Także analitycy Refleksu przypominają o spotkaniu.
"W niedzielę 2 czerwca spotkanie online producentów ropy OPEC+. Rynek nie oczekuje żadnych istotnych zmian w aktualnym kształcie polityki podażowej OPEC+. Limity wydobycia najprawdopodobniej zostaną utrzymane na dotychczasowym poziomie również w drugiej połowie roku" - wyjaśniają eksperci.
***